Wszyscy bawili się świetnie. Mike cały czas na mnie spoglądał. Aż w końcu podszedł żeby pogadać .
-Jak się bawisz?
-Super-uśmiechnęłam sie .
- w takim razie zapraszam do tanca .-Spojrzal na mnie swoimi Błękitnymi oczami .Były przecudnowne. Kiwnelam głową i ruszyliśmy na 'parkiet' .
-Mike... ile ty właściwie masz lat?-Mike się roześmiał.
-20 za miesiąc .
-Studiujesz ?
-Tak . Medycynę .
-Hm , a gdzie ?
-Tu w Nowy Jorku.
-Ojej to świetnie! Będziemy Sie mogli częściej spotykac! O ile będziesz chciał...-Mike sie uśmiechnął .
-Jasne że będę .-Cieszylam się. Mike to na prawdę spoko facet. Do tego przystojny .
Rozejrzalam się żeby sprawdzić co robi Kyle. Stal i patrzył na mnie i na Mike. W jego oczach widziałam...zazdrość? To chyba nie możliwe , lecz jego mina mnie schłodzila od środka.
-Ide się napić Mike.-powiedzialam do chłopaka. Blondyn kiwnął głową i poszedł do Asha i Lily.
Wzięłam sobie sok pomarańczowy, jako jedyna tu nic nie pilam . No prawie jako jedyna bo Kyle też nie pił by mnie "pilnować" . Goście byli już wstawieni . podeszłam do Kyle'a.
-co się dzieje ?
-Nic- i odszedł . Był zły ,czy co?**************
Było już późno więc postanowiliśmy iść spać . oczywiście goście zostali na noc . Nie puściłabym nikogo w takim stanie.
W moim pokoju spali Maia i Tobias, sypialni Lily i Ash. A w salonie Mike . Ja spałam z Kyle'm u niego w pokoju.
-Kyle śpisz?
-eh .. a co sie stało ?
-Jestes na mnie zly?- -wyszeptalam
-Nie dlaczego?- w swietle księżyca zobaczyłam że uniósł brew.
-Dziwnie sie zachowywałes dzisiaj.
-Nie podoba mi się ten Mike.
-To dobrze bo jakby ci się podobał to myslalabym że jesteś gejem.-Kyle prychnal .
-on jest jakiś dzwiny .
-Jestes zazdrosny.
-Moze...
Oboze Kyle był o mnie zazdrosny.
CZYTASZ
Jedna Noc
Roman d'amourŻycie Kat jest nudne i monotonne, lecz kiedy idzie na swoją pierwszą imprezę i poznaję chłopaka , aroganckiego , wrednego , ale za to nieziemsko przystojnego jej życie zmienia się całkowicie ...