Rozdział 28

8.5K 340 1
                                    

-Co się stało?- Kyle wstał i zmierzyl mnie wzrokiem.
-Nie ważne.- odpowiedzialam stanowczo.
-Wiesz Katrin, my musi się zbierać - powiedziała Lily wstając i ciagnac Ash'a .
I w ten właśnie sposób po kilku minutach w mieszkaniu nie było już nikogo .
Kyle usiadl i mnie przytulił.
-Kitty ... co się stało wtedy w kuchni?
- Nic po prostu,Maia uważa że cię nie kocham i nie powinniśmy być razem bo do siebie nie pasujemy.
-Wiesz tak szczerze mówiąc, uważam że ona nie jest zbyt szczera. Ogólnie nie lubię jej.
Zachowuje sie jakby we wszystkim była lepsza .- spojrzałam na Kyle'a i zmrużyłam oczy.
- Może masz rację... Nie wiem , nie zajmujmy się tym - Usłyszałam płacz Alex- Idę do małej , a ty posprzątaj .
- Dobra .. a może wyjdziemy gdzieś jutro ? No wiesz , poswietujemy zaręczyny .
- Jasne - uśmiechnęłam się i pocałowałam chłopaka.

*************************

Kyle POV
Dzis wieczorem razem z Kat wychodzimy do restauracji na kolację. Dlatego też Alex zostaje z Lily .

- wychodzę z nią na spacer - powiedziała Katrin wchodząc już w kurtce do kuchni .
- Okej , tylko wracaj szybko .. jest grudzień..- Kat tylko prychnela.

Siedziałem przy laptopie i szukałem pracy. Tak pracy , ponieważ kiedyś trzeba. Usłyszałem stanowcze pukanie do drzwi .Zdziwilem się , ale pomyślałem ze Kat zapomniała kluczy.
Otworzyłem drzwi i mnie zamurowało .
- Cześć Kyle.
- Czesc? Co ty tu robisz Maia?
Jeśli przyszłaś przeprosić Kat , to nie ma jej w domu.
- Przyszłam do ciebie .- Maia się uśmiechnęła a ja nie wiedziałem ci mam robić.- mogę wejsc?
- No wejdź...
Maia usiadła w kuchni przy wyspie .
-Wiec czego chcesz?Ogólnie to nie jesteś tu mile widziana .
- Eh .. nie udawaj wiem że tego chcesz.
- Ale czego?- zaśmiałem się nerwowo. Dziewczyna zaskoczyła że stołka i wpiła się w moje usta. Odetchnąłem ja szybko i spojrzałem wściekły.
- Co ty odpierdalasz dziewczyno?
- Oj Kyle.. Nie pasujesz do takiej nudziary jak Katrin. Ona jest grzeczna . Za to ja.. mogę pokazac ci Niebo- mruczala , a ja miałem ochotę ją uderzyć , albo chociaż oblać woda żeby otrzezwiala.
- A ja ci chętnie pokażę drzwi.
- Mam nadzieję na drzwi od sypialni. Zostaw te dziecko i ta wariatke .Nie lepiej się bawić że mna u boku? Dam ci więcej niż ona. Mogę się założyć że nie uprawialiacie seksu od minimum roku. Ty jesteś facetem powinieneś wiedzieć że potrzebujesz ... się czasem zanurzyć.
- Ty się dobrze czujesz ? Kocham Kat i Nic tego nie zmieni . Gdyby było inaczej nie oświadczył bym się jej!- dosłownie krzyczałem.
Maia uderzyła mnie w policzek otwarta ręką.
-Wiec boisz się ją zostawić? Pomogę ci . To ona z tobą zerwie . Nie zranisz jej.
- Dziewczyno Lecz się.
Usłyszałem przekręcanie klucza w drzwiach i spojrzałem na Maia. A ona zaczęła trzepać włosami i targać bluzke odsłaniając tym ramiona.
- Puszczaj!- wykrzyknęła, a do kuchni wbiegła Kat.
- Boże co tu się dzieje?- wyglądała na zaskoczona , a ja juz wiedziałem co zrobiła Maia .

Jedna NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz