- Kyle , Boże kochanie nie rób mi tego...- szlochalam przytulając się do ręki chłopaka. Kiedy weszłam na salę 3 godziny temu, ujrzałam bezwładne ciało na szpitalnym łóżku. Był podpięty do aparatury , w uszach aż dzwoniło od dźwięku pikania serca. Kyle miał zabandazowane ramie i głowę .
W głębi serca uważałam że cały ten wypadek to moja wina. Gdybym na niego nie nakrzyczala , nie wyszedł by z domu i nie byłoby nas tutaj.
Ale teraz już za późno na obwinianie się.- Dlaczego pani płacze?- usłyszałam wysoki głos dziecka. Gdy się odwróciłam ujrzałam małą dziewczynkę z blond kucykami. Była naprawdę prześliczna.
- Bo.. mój narzeczony miał wypadek i jest w śpiączce, martwię się o niego.- powiedziałam ocierając własne łzy.
- Moja mamusia ma teraz operacje. Wszyscy mowia że będzie dobrze , ale ja w to nie wierzę tak naprawdę. Mamusia się ze mną żegnała a jak ktoś się żegna to znaczy że odchodzi.- patrzylam w zadumie na te mądre dziecko.- jest mi smutno, pani też . Mogę panią przytulić, to pomaga.- dodała po czym podeszła do mnie i mnie objęła.
- Jak masz na imię?
- Suzan. Ale wszyscy mówią mi Sue.
- A ja Katrin , ale nazywaja mnie Kat. Ile masz lat? I w ogóle , jesteś tu sama? Bez opieki?
- mam 6 lat . I jestem tu z mamą.
- Tylko mama?
- Tak , a co?
- Nie powinnaś być sama. W szpitalu. Nie masz jakiejś babci , taty czy coś?
- Nie . Nikogo nie znam , mam tylko mamę.
- O rany... Dobrze ile tu jesteś?
- od jakiś.. 5 godzin.
- Jadlas coś?
- Nie po co .
- Bo to. Chodźmy na stołówkę coś zjeść. Kiedy twoja mamusia będzie już zdrowa pójdziesz do niej.- i tym oto sposobem kierowałam się właśnie na parter na stołówkę.

CZYTASZ
Jedna Noc
RomanceŻycie Kat jest nudne i monotonne, lecz kiedy idzie na swoją pierwszą imprezę i poznaję chłopaka , aroganckiego , wrednego , ale za to nieziemsko przystojnego jej życie zmienia się całkowicie ...