Rozdział 12

944 68 11
                                    

Czkawka taki wredny ^^ A jakie są wasze odczucia co do powyższego mema? 

Czkawka

-Może i zależy on od wieeelkiego  szczęścia, ale gdzie indziej Terra miałaby być? Z resztą, co mamy do stracenia?- zapytała Heather.
- Życie! - burknęła Astrid - Jak mogłeś mi nie powiedzieć! - zwróciła się bezpośrednio do mnie z załzawionymi oczami. Chciałem coś odpowiedzieć, ale mnie uprzedziła - Zaufałam Ci! - umilkła - Chcę wiedzieć o co tu chodzi. - powiedziała już ciszej - MUSZĘ wiedzieć. - Spojrzałem na Heather. Skinęła głową. Powiedziałem jej absolutnie wszystko bez żadnych kłamstw czy niedopowiedzeń. Dziewczyna słuchała w milczeniu.
- I jesteśmy tutaj. - zakończyłem.
- Zastanawiam się - zaczęła Astrid - czemu mnie nie zabiłeś kiedy miałeś okazję? - To pytanie wisiało w niczym niezmąconej ciszy godzinami. Po dwóch godzinach Darrow wynurzył naszą bańkę, gdy po nieznajomych nie było śladu. Nie wiem co się z nimi stało nawet teraz. Może utonęli, może dziurę załatali i odpłynęli? Nie wiem.
- Zmywamy się. - powiedziała Heather i uniosła naszą bańkę wysoko ponad chmury, ponieważ teraz znajdowaliśmy się w jej żywiole. Obok nas przeleciał tajfumerang ( jedyny smok latający na tak dużej wysokości, na której się znajdowaliśmy ) i zahaczył skrzydłem o naszą bańkę. Ta rozprysła się i zaczęliśmy spadać. Wszyscy poza Astrid (drącą się w niebogłosy) byliśmy spokojni i rozkoszowaliśmy się lotem. Jakieś dziesięć kilometrów nad ziemią Heather uniosła siebie i Darrowa swoją mocą, a ja podleciałem do Astrid, niezgrabnie bo niezgrabnie ale jakoś się doczołgałem. Dopiero wtedy zobaczyłem, że płakała. Poczułem się jak ostatni idiota. Ja i moi przyjaciele wspaniałe się bawimy, podczas gdy moja "nowa przyjaciółka" umierała ze strachu. Nie ma takiej pewności jak my, że Heather ją uniesie. (Heather nienawidzi Darrowa z całego serca i on o tym wie, ale Heather NIGDY by go nie zostawiła na pastwę losu.) Astrid nie bardzo wie co się wokół niej dzieje i jakieś dziwaki uniosły ją na dwadzieścia kilometrów w górę  oraz jak gdyby nigdy nic cieszą się, że spadają.  Złapałem ją za rękę i spojrzałem  w zaczerwienione oczy. Trochę się uspokoiła, ale była nieufna. Puściłem ją, ale ona szybko się do mnie "doczołgała" i złapała z ramiona. Nachyliłem się do kostek, przełożyłem moje metalowe "kółka" przez nadgarstki i naciągnąłem jaczą skórę. W jednym momencie zaczęliśmy szybować. Astrid nadal trzymała się moich ramion, ale ja je strąciłem. Blondynka zaczęła spadać. Zanurkowałem i wyciągnąłem ręce. Złapałem ją za dłonie i zrobiłem nagły zwrot w górę. As cicho krzyknęła. Zawróciłem na wielką platformę z wody unoszącą się w powietrzu.
Gdy byłem dwa metry nad nią puściłem ją. Astrid wylądowała w lewitującej wodzie, która momentalnie zamieniła się w puch śnieżny. Darrow i Heather leżeli na chmurze, (która jest jednocześnie wodą i powietrzem) którą przywołał mój przyjaciel. Astrid patrzyła się na mnie z dołu. Nie chciałem lądować, więc zapikowałem w dół. Porobiłem kilka akrobacji typu salt, beczek czy czego tam jeszcze i podleciałem do platformy. Dzieliło mnie od niej kilka metrów. Gdy zobaczyłem trzy czarne punkty mknące w naszą stronę. Wylądowałem i zawołałem przyjaciół.
- Czy wy widzicie to co ja? - zapytałem.
- To chyba... - zaczęła Heather i przede mną wylądowały trzy  czarne jak noc Noce Furie. Lila, Diabeł i Szczerbatek.Szczerb szybko wskoczył na mnie i zaczął lizać.
- Szczerbatek! - nakrzyczałem na niego - Przecież wiesz, że to się nie zmywa!! -  Na moje uwagi smok zaczął się śmiać po swojemu. Lila przytuliła Heather, a Darrow przywołał gwizdem swojego Diabła. Diabeł to czerwona wersja Nocnej Furii, z czarnym wierzchem skrzydeł, oraz złotym spodem. Oczy miał czerwone i złoty ogon. Smok mimo groźnego i wyniosłego wyglądu bardziej przypomina z charakteru zająca albo baranka a nie smoka. Diabeł też zaczął wylizywać Darrowa, gdy o czymś sobie przypomniałem. Odwróciłem się i zobaczyłem Astrid bladą jak ściana z podkrążonymi oczami.
- No tak... - powiedziałem.

Czkawka i Szczerbatek - Jeźdźcy PółnocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz