Ta wycieczka to kompletny niewypał. Nie dość, że się zgubiłam, tutaj przyznaję, że to przez moją głupotę, to jeszcze następny dzień chodziliśmy po jakiś górach i słuchaliśmy na ten temat wykładów, a moje posiniaczone ciało dawało się we znaki.
- Nareszcie do domu. - mruknęłam siadając tym razem z Jacobem. Siedzieliśmy tak jak ostatnio, tylko właśnie Jake z Joshem się zamienili miejscami.
- Ta wycieczka była okropna. - mruknął Jake wzdychając.
- Ta zgadzam się z Tobą. Mam nadzieję, że tak jak miało być na początku nocujecie weekend u mnie? - popatrzyłam na Josha i Jacoba.
- Oczywiście. - uśmiechnął się blondyn.
- A gdzie oni mają zamiar spać? - zapytał Zayn jak zwykle się wtrącając. No tak przecież przy nim nie da się normalnie porozmawiać, bo on zawsze się musi wtrącić.
- Czy ty jeszcze nie zauważyłeś jaki duży jest nasz dom? - obróciłam się do niego.
- Wiem, że są trzy sypialnie gościnne na trzecim piętrze, a chłopaki u mnie śpią, więc zajmują te trzy sypialnie i moją kanapę. - spojrzał na mnie uśmiechając się lekko w ten swój zasrany sposób.
- Moje łóżko jest na cztery osoby, damy sobie radę. Dziękuję, że się martwiłeś. - powiedziałam z sarkazmem fałszywie się uśmiechając.
- Ta już to widzę jak Nick zgadza się żeby dwóch chłopaków z tobą spało. - prychnął.
- Ja mam na tatę sposób. - uśmiechnęłam się z satysfakcją.
- No to powodzenia. Ale salę kinową zajmuję ja. - odwróciłam się od niego.
- Od razu jedziecie ze mną? - zapytałam dwóch przyjaciół.
- Nie ja najpierw pojadę do domu po jakieś świeże ubrania. - odpowiedział mi Josh.
- Ja też. - dopowiedział Jake.
- Przyjedziemy do ciebie jakoś tak o 16, bo z tego co wiem to mamy być w Londynie o 13. - Josh się uśmiechnął.
- Okey, mi pasuje. - zaśmiałam się i wyciągnęłam swój telefon włączając internet, podłączając słuchawki i puszczając swoją ulubioną playlistę zaczęłam przeglądać swojego Facebooka. W między czasie dostałam SMS'a od taty.
Tata:
O której będziecie?Ja:
Podobno o 13, ale wydaje mi się, że jak to w Londynie będą korki, więc zapewne po 13. Tato mam nadzieję, że pamiętasz, że na weekend przychodzą do mnie Jake i Josh?Tata:
Przepraszam Cię kochanie, ale zapomniałem. Ale przychodzą przyjaciele Zayna, a wiesz, że mamy tylko trzy pokoje gościnne i tak jeden z nich będzie u Zayna na kanapie spał.Ja:
U mnie też jest kanapa. Więc będzie tam spał Josh, a Jake ze mną. Z resztą muszę z tobą poważnie porozmawiać, więc nawet nie próbuj dawać jakiś tych twoich bezsensownych kazań.________________________________
Do zobaczenia ;**
CZYTASZ
We are different. ll N.H ll
FanfictionOna - spokojna dziewczyna, która idzie do nowej szkoły i najważniejsza dla niej jest nauka. On - największy bad boy w szkole, który będzie za wszelką cenę próbował zbliżyć się do Dercy, niekoniecznie w miły sposób. Zapraszam wszystkich do czytania...