Lekcje w szkole minęły tak, jak zwykle - nuda, nauka itd. ; Każdy w szkole patrzy się na mnie, z powodu tych plotek. Nie wiem kto roznosi te pogłoski, ale jestem na 100 % pewna, że mnie nienawidzi. Tylko nie wiem dlaczego.
Po godzinach lekcyjnych wracałam z Luisem. On jest taki kochany - inny niż wszyscy. Fajnie, że mieszkamy razem. Bardzo podoba mi się jego dom. Jest taki ciepły, ale duży.
- Co chcesz na obiad? Możemy coś extra wyczarować..- powiedział Luis podpierając blad w kuchni.
- A co potrafisz? - zapytałam z takim samym uśmieszkiem.
- Wszystko. Co tylko chcesz.
Zastanowiłam się, co by mogło przynieść jemu trudność w wykonaniu.
- chciałabym....Taco'sy. - powiedziałam, a on zrobił minę zaskoczenia.- Co, za trudne?
- Yyyy...nie, dam radę.
Zabraliśmy się więc do pracy, a raczej zabawy. Opsypowaliśmy się mąką. Niezła atmosferka.
Nagle Luis sypnął we mnie sporą ilością mąki, a ja udałam, że sypnął mi w oczy.
- ała!!- krzyknęłam, łapiąc się za oko.
Luis chyba naprawdę się zmartwił:
- przepraszam cię, skarbie, nic się nie stało? - zapytał, klękając przy mnie. Na szczęście miałam trochę mąki w dłoni. Szybko wstałam i zaczęłam czochrać mąką włosy Luisa. Jego mina - bezcenna.
- aleś ty chytra! Nie upiecze ci się to! - złapał mnie w talii i zaczął mnie łaskotać. Pokładałam się ze śmiechu.
- zosta...w ...mni....ee hahaha.....przes...tań haha- dalej się smiałam.
- to za karę! - powiedział żartobliwie.
* * *
Gdy zakończyliśmy robienie ciasta do "Taco" wzięliśmy się za robienie sosu.
- hmm... - mruknął Luis drapiąc się po głowie, gdy ja w tym czasie nakrywałam do stołu. Podeszłam do niego i pocałowałam jego policzek.
- Coś nie wychodzi? - powiedziałam troszkę żartobliwie kpiąc.- może sos? Mówiłam, że nie umiesz.
Zaśmiał się, odwrócił i pocałował mnie w szyję i usta.
- Nikt nie jest idealny, kotku.
- Ty jesteś.
Wreszcie znalazł przepis na sos w necie i zrobił Taco. Byłam już taka głodna.
- Proszę i smacznego! - położył przed nosem talerz z pysznym jedzonkiem. - czy życzy pani sobie coś jeszcze?
-nie, dziękuję. - powiedziałam. - mniam to jest extra, pierwszy raz jem takie pyszne taco.
- ja też - odparł i się roześmialiśmy.
Przepraszam za dość krótki rozdział, ale myślę, że się spodoba.
Zostawicie jakiś komentarz xd Papatki :*
CZYTASZ
Nowa Ja Część1
Storie d'amoreTa książka opowiada o dziewczynie, która uzależniła się od papierosów, narkotyków i picia. Na niczym i na nikim jej nie zależy. Ale gdy poznaje nowego chłopaka w szkole, jej świat staje do góry nogami. Książka opowiada nie tylko o tej dwójce, ale i...