Łiii! Łamanie 4 ściany już w przyszłym rozdziale ^o^ Ej... To zabrzmiało trochę jak autoreklama czy coś xD
Ps. Gadanie z klonem, czyli jakby z samym sobą zawsze spoko x3~*~*~*~
-Ech, no i jak zwykle brudna robota spada na klony. - westchnęła starsza ty, podnosząc się z miejsca, w którym "spała".
-Oj nie marudź już tak. W końcu my tu jesteśmy najstarsze, więc jako najbardziej doświadczone, powinnyśmy się zająć patrolem, nie? - stwierdziła wesoło druga ty. - A poza tym przyznaj, że to było przesłodkie!
Otóż przez cały ten czas były czujne i gotowe na wszelkie niebezpieczeństwa, podczas gdy tylko udawały, że śpią. A co to ma wspólnego z całą sytuacją? To że słyszały cały wasz uroczy dialog.
-No może i tak... Chociaż czuję się trochę jak gdybym podsłuchiwała i źle mi z tym.
-Daj spokój przecież ta ty to ty, więc jakby nie było i tak byś się o tym wszystkim dowiedziała!
-Bycie klonem jest takie dziwne. - stwierdziła z westchnięciem ty i w kilku szybkich susach znalazła się na drzewie, po czym na nim usiadła. Zaraz potem obok niej znalazła się druga ty. Obie miałyście zamiar obserwować teren.
To prawda, miałaś niezwykłe szczęście dzięki Kłowi Fortuny, jednak gdybyście polegały tylko i wyłącznie na tym, prawdopodobnie nie dożyłybyście tego jakże dziwnego, a także rozczulającego, dnia dzisiejszego.
-W sumie to ciekawe o jakim demonie mówił Gaara. Czyżby był Jinchūrikim? - zastanawiała się na głos Twoja starsza wersja.
-Pewno tak. Stąd ten cały strach przed opętaniem. Ciekawe ilu ogoniastego w sobie ma. - odrzekła wesoło druga ty.
-Może jedno albo dwuoogoniastego?
-W takim wypadku wychodziłoby na to, że w dzisiejszych czasach brak nam uzdolnionych ninja. No w końcu jak można tak słabo zapieczętować potwora?
-Ech, przecież wiesz, że tylko spekuluję. Może ma w sobie ośmio albo dziewięcioogoniastego?
-Wiesz co? Mogłyśmy jednak trochę bardziej mieszać się sprawy cywilizacyjne. Wtedy byśmy wiedziały do jakiej wioski należy jaka ogoniasta bestia.
-No niby tak, ale co z tego skoro nie wiemy skąd ten chłopak pochodzi?
-No halo! Przecież używa piasku! Czy to nie oczywiste skąd jest?
-Z plaży?
-Ha, ha. Bardzo zabawne.
-No przecież wiem. W końcu mamy te same poczucie humoru.
-Powiedz mi, ale tak szczerze... Czy to normalne, że właśnie kłócę się i ironizuję w rozmowie sama ze sobą w środku nocy, w niebezpiecznym lesie, prawdopodobnie pełnym przestępców?
-Nie.
-A, to dobrze, bo już się bałam, że jestem na tyle nienormalna, żeby mieć inne zdanie niż ja sama.
-To brzmiało dziwnie.
-Wiem.
Żadna z was nie wiedziała, że tuż obok właśnie przechodził groźny złoczyńca, rangi jonina...
...Który postanowił trzymać się od Ciebie/was jak nadalej to możliwe, w obawie o swoje zdrowie psychiczne.
~W tym czasie u Temari, klona i Kankuro z poniewieraną dumą~
-Czemu musimy ruszać tak późno? Nie możemy się przespać i wyruszyć rano? - marudziłaś.
-Nie. A poza tym noc jest jeszcze młoda! - odpowiedział Kankuro.
Za to Temari wyobrażała go sobie ze spadającym na niego z góry patykiem. Tak, opowiedziałaś jej jak spotkałaś jej brata i tak, blondynka znajdowała dziwną radość w patrzeniu oczyma wyobraźni jak jej jakże kochana rodzina dostaje po głowie kawałkiem drewna.
CZYTASZ
Gaara x reader - Podróże w czasie
FanfictionWszystko zaczęło się niepozornie - ot, Kankuro dostał spadającą z niebios gałęzią, a ty zainteresowałaś się tym, że jakiś krzak w pobliżu jęczy z bólu. Potem po poznaniu lalkarza poszłaś za nim - mimo jego licznych sprzeciwów - bo w końcu czemu by n...