Uśmiechnęłam się, a on po chwili zrobił to samo.
-Isaac?
-Hej! To twoja impreza?
-Hej. Mojego brata, nie wiedziałam że się znacie.
-Nie wiedziałem że ma siostrę.
-Wchodźcie.
Stwierdziłam że pójdę do pokoju. Nie ma sensu tu siedzieć nawet nie mam z kim rozmawiać.. Byłam już na schodach gdy ktoś złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
-Chodźmy do twojego pokoju. Nie w tym sensie.. To znaczy poprostu pogadać. -Isaac usiłował przekrzyczeć muzykę a ja już nic nie odpowiedziałam tylko pociągnęłam go za rękę na górę.
Gdy znaleźliśmy się pod moimi drzwiami zrobiło się ciszej i prawie w ogóle nikogo tu nie było, może pięć osób podpierających ścianę na długim korytarzu.
Otworzyłam drzwi do mojego pokoju i prawie dostałam zawału. Zamknęłam oczy ale po chwili znowu je otworzyłam. Miny tych dwojga też nie były za ciekawe. Blondynka próbowała zakryć jak najwięcej swojego pół nagiego ciała. Widać było że jest przestraszona i skrępowana. A on? Szybko pociągnął bokserki w górę wraz ze spodniami i wstał z łóżka z wkurzony.
-Selena.
-Nic nie mów. Jesteś okropny! Jak mogłeś robić to w moim łóżku?! Ja tutaj śpię!
-Moja sypialni była już zajęta przez kogoś innego. Ktoś się tam zamknął.
-Nie obchodzi mnie to! To mój pokój i nie mam zamiaru spać na łóżku, na którym ty pieprzysz się z jakimiś dziwkami!
-Ona nie jest dziwką, nią możesz nazwać się ty. Dopiero co tu przyjechałaś a już prawie zaliczył cię Luke a teraz Isaac? -popatrzyłam na niego zdziwiona że to powiedział. Naprawdę ma o mnie takie zdanie? Nawet nie wiem kiedy zaszkliły mi się oczy, nie będę płakać, w ogole nie powinno interesować mnie jego zdanie! Ale jest pieprzonym dupkiem obrażając mnie przy Isaacku i tej blondynce z sztucznymi cyckami. -A i dzięki że mi przerwałaś -dopowiedział wkurzony.
-Wynoś się stąd! -już nic nie odpowiedział wyszedł z pokoju a za nim ta pusta blondynka. Trzasnęłam drzwiami i podbiegłam do łóżka zarzucając z niego wszystkie poduszki, kołdrę i prześcieradło.
-Ej spokojnie. Nic takiego się nie stało oni tylko..
-Nic nie mów.
-Czy ty czujesz coś do Justina?
-Co? Oszalałeś? Nienawidzę go odkąd tu przyjechałam!
-To dlaczego tak się wkurzyłaś jak ich zobaczyłaś? Przecież tylko uprawiali sex, pościel zawsze można zmienić.
-Czy ty coś sugerujesz? On mi się nie podoba, mam ochotę go zabić, to wszystko. Cały czas mnie denerwuje a zwłaszcza robiąc takie rzeczy. Zrobił to specjalnie! Chciał żebym zobaczyła jak się pieprzy na moim łóżku, żebym się zdenerwowała. Po za tym jak może mi się podobać chłopak który wyzywa mnie od dziwek i którego poznałam przedwczoraj.
-Masz rację, Justin zawsze był chujem. A teraz już wyluzuj i daj mi te poszewki pomogę ci. -uśmiechnął się a ja to odwzajemniła pokazując mu że jest ok.
-No więc jesteś Isaac i narazie tyle wiem, aha no i mamy takie same zdanie o Justinie więc możemy się przyjaźnić. -zaśmiałam się.
-Gram z twoim bratem w drużynie.
-Czyli przyjaźnicie się?
-Tak. A ty? Od kiedy tu mieszkasz?
-Jestem tutaj na wakacjach.

CZYTASZ
Summer LOVE
Fanfiction-Nie wykorzystałeś jej tak? Sama tego chciała? Ile to trwa? -pyta i patrzy na Justina ze złością w oczach. -Właściwie to powiedzmy że od początku. -Więc wie. W takim razie jesteś naprawdę głupia. -o czym powinnam wiedzieć? Widzę jak Justin sie spin...