Rozdział 26

1.3K 77 9
                                    

Leo
Ona mnie pocałowała. Sama. Nie rozumiem,dlaczego? Przecież powiedziała że nie umie pokochać od razu. Jednak umie. Tak mi się wydaje.

Oderwaliśmy się od siebie kiedy zabrakło nam tchu. Christy powiedziała;

- Ja przepraszam. Nie wiem jak to się stało. To był taki odruch- powiedziała i spuściła głowę. Ja podniosłem ją i powiedziałem:

- Nie masz za co przepraszać.- uśmiechnąłem się do niej, a ona to odwzajemniła. Było mi miło spędzić z nią czas.

- Jestem trochę głodna. Co z tą jajecznicą?- zapytała z uśmiechem na twarzy. Ja też się uśmiechnąłem i odpowiedziałem:

- No chyba przez twoje "skradanie" ją spaliłem - i oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Wziąłem ją na ręce i poszłem z nią do kuchni. Odłożyłem ją na krzesło i poszłem po produkty do robienia kanapek. Christy siedziała, a głowę miała podpartą na rękach. Przyglądała mi się. Było to miłe, ale nie chciałem żeby wiedziała że to widzę.

Zrobiłem kanapki, położyłem je na talerzu i położyłem na stół. Usiadłem na przeciw jej i zaczęliśmy jeść. Po zjedzeniu Christy zapytała:

- Słuchaj, bo kiedy się obudziłam to wiesz, byłam w sam wiesz w czym. Czy coś... między nami... wiesz co.-

-spokojnie. Bez twojej zgody bym tego nie zrobił. - powiedziałem a jej kamień spadł z serca. Uśmiechnąłem się i ona też. Po zjedzonym posiłku usiedliśmy na kanapę i zaczęliśmy oglądać filmy. Po chwili Christy zasnęła wtulona we mnie, a ja wraz z nią.

*******

Udanego Sylwestra!! 😍😍😂😘
Pijanego i szczęśliwego!!! 😂😍😘
Ja oglądam Hello2017 na TVN!!! Polecam!!
Widzimy się w Nowym roku !!!!
misia_12

Tylko taniec...? (KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz