|Początki

1.6K 64 8
                                    

Zapowiadał się zwyczajny wieczór...

~Marinette~
To był wieczór zwyczajna sobota tak mi się wydawało do póki nie wydarzyło się to!

~Adrien~
To była ostatnia rzecz jakiej bym spodziewał tamtego wieczoru.

~Marinette~
Nagle zobaczyłam Ją!

~Adrien~
Jego!

~Marinette~
Nim mogłam cokolwiek zrobić.

~Adrien~
Miałem na sobie kostium.

~Marinette~
Biedronki!

~Adrien~
Czarnego kota!

~Marinette~
Nie miałam pojęcia co się dzieje.

~Adrien~
Ale nie bałem się!

~Marinette~
Lecz później zobaczyłam go!

~Adrien~
Ją!

~Marinette~
Jedynie czego zapragnełam to...

~Adrien~
Poznać ją.

~Marinette~
Żeby przestał tak dziwnie na mnie patrzeć!

~Adrien~
Przywitałem się słowami..

~Marinette~
Jedynie co wpadło mi do głowy to..

~Adrien~
Witaj...Kropeczko?

~Marinette~
Yy...Cześć a ty jesteś..?

~Adrien~
Adr..Czaarny kot. Tak,tak Czarny kot. A ty śliczna?

~Marinette~
Jaa, ja nazywam się yy...jestem Biedronka.

Po tych słowach wiedziałam, że to nie był sen...

Jednego wieczoru wszystko się zmieniło wraz z Chat Noirem jesteśmy superbohaterami. Początki były trudne ale się przyzwyczaiłam. Codziennie ratujmy Paryż już od kilku miesięcy. Chat Noir nie daje za wygraną i na każdym kroku mnie podrywa i zemną flirtuje. Na początku bardzo mnie to wkurzało, bo byłam zakochana w Adrien'ie, lecz ten nie zwraca uwagi na mnie i traktuje mnie tylko jak koleżankę z klasy. Nawet nie zauważył, że przez wszystkie lekcje się na niego gapie! Teraz zachowanie Chat Noir'a mi nawet trochę imponuje. Choć i tak próbuję wybić sobie z głowy Adrien'a. Aczkolwiek dalej coś do jego czuję. Teraz już wiem, że są takie wydarzenia, które- przeżyte wspólnie-muszą się zakończyć tylko przyjaźnią...

MariChat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz