9|Rozdział

711 55 8
                                    

Wiedziałam, że za chwilę się przemieni...
Szybko odsunełam się od Czarnego kota.
-Czarny kocie zaraz się przemienisz! - warknełam.
-Yy...to do zobaczenia niebawem księżniczko! Po tych słowach skoczył na parapet i przesłał mi całusa. Po chwili dodał.
-Mari, nie mogę otworzyć okna! W jego głosie usłyszałam powagę. Podbiegłam do niego i próbowałam otworzyć. Ale to na nic zatrzasneły się.
-Co teraz? - spytał zdenerwowany.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo nie wiedziałam co zrobić. Nie było czasu za parę sekund się przemieni! Rozejrzałam się po pokoju. No jasne!
-Kocie, do szafy! -krzyknełam.

Posłusznie wszedłem do szafy i natychmiast się przemieniłem. Mało brakowało! Oboje odetchneliśmy z ulgą.
-Księżniczko, mam małą prośbę...
-Yy... jaką?
-Mogłabyś dać mi ser comembert..?
-Po co ci ser?
-Muszę nakarmić kwami. Później spowrotem przemienić się w Czarnego kota. I wyjść z tej szafy by się nie udusić i nabrać powietrza! - powiedział sarkastycznie. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że w mojej szafie jest przemieniony Czarny kot.
-Zaraz wracam! - po tych słowach pobiegłam po comembert.
-Jestem! - otworzyłam lekko szafę i nie patrzą do środka włożyłem rękę z serem. Lecz trochę nie trafiłam. Włożyłam mu prosto w jaja. On jęknoł z bólu, a ja wyciągnełam rękę.

Po pięciu minutach usłyszałam hasło 'Wysuwaj pazury'. A z szafy wszedł Czarny kot.
-Mało brakowało! - zaczoł.
-Ta bardzo mało...! Przepraszam za to wiesz w szafie... to niechcący... - zarumieniłam się.
-Nic nie szkodzi! Nie było, aż tak źle- posłał mi zadziorny uśmieszek.
-Ale mniejsza z tym... to na czym my stanęliśmy?! - zbliżył się do mnie.
Patrzyłam na każdy jego ruch. Wiedziałam o co mu chodzi! O nie dokonczony pocałunek, a o co innego!
Był coraz bliżej nasze czoła już się stykały. Po chwili nasze wargi również. Czarny kot pogłebił pocałunek. Powoli schodził na szyję. A jego ręka dotknęła mojego pośladka.
-Czarny kocie! Co ty robisz? - warknełam niezadowolona.
-Yy...przepraszam Mari to tak odruchowo. Przepraszam nie będę!
-Mam nadzieję! Czarny kocie mogę zadać ci pytanie?
-Oczywiście! Pytaj o co chcesz!
-Czemu akurat ja!?

Proszę o motywację!
10 gwiazdek =NEXT.

MariChat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz