Smakował jak Adrien w kinie...
-Yy...
- Co?
-Przypominasz mi kogoś...
-Kogo?
-Adriena..
-Dlaczego?
-Ten pocałunek...! Taki sam..
-Całowałaś się z Adrienem - powiedziałem spokojnym głosem.
-Tak...yy raczej nie on mnie pocałował!
-To dobrze! Po tych słowach wziął mnie na ręce i położył na łóżku. Zaczął mnie całować bardzo namiętnie i nachalnie.
-Czarny kocie ale ja...
-Nie chcesz?
-To nie tak! Ale ja nigdy wiesz...?
-Aha, rozumiem!
-Może obejrzymy film? - zaproponowałam.
-Jasne! Pod jednym warunkiem! - powiedział z chytrym uśmieszkiem.
-Jakim koteczku!-powiedziałam żartobliwie.
-Ja wybieram film który oglądamy!
-No dobrze!
-I mnie pocałujesz...-powiedział z swoim słynnym zadziornym uśmieszkiem.
-Miał byś jeden warunek!
-Ale mi chodziło, że jeden warunek razy 2 równa się 2.
-Łał umiesz liczyć! Choć wiem, że teraz sobie to wymyśliłeś. Ale mogę cię pocałować w policzek, bo w usta nie zasłóżyłeś.
-Dobra dajesz! - po tych słowach podeszłam do Czarnego kota i już miałam go pocałować w policzek, ale ten skręcił tak głową, że moje usta złączyły się z jego ustami.
- Czarny kocie miało być w policzek!
-Oj sorki to nie chcący! - uśmiechnął się szeroko.
-Ty to lepiej idź ubrać piżame! - po tych słowach Czarny kot wziął piżame do ręki i zdioł bluzkę.
-Co, co ty robisz?
-Ubieram się...
-Ale tam jest ła-ła-zienka. - zamurowało mnie Czarny kot był na samych bokserkach. I zaczął się ubierać w piżame. Ale on jest umięśniony.
-A co daleko ci do łazienki, że się tu i przy mnie rozbierasz !
-A co przeszkadza ci to...? - powiedział z zadziornym uśmieszkiem.
-No nie bardzo...
-To dobrze! Przecież jesteśmy parą! Nie wstydź się przecież będziesz widywać mnie nago! - znowu na jego twarzy zagościł słynny, zadziorny uśmieszek. Ja się tylko zarumieniłam.
-Kocham cię Mari! - odparł, bo zauważył, że czuję się skrępowana.
-Ja też cię kicu! Wybierz film, a ja przygotuję jakieś przekąski! - po czym pobiegłam w stronę kuchni i zabrałam się do roboty.Adrien
Kurde chyba ją trochę skrępowałem! Chciałbym już to z nią zrobić, ale chcę żeby ona też tego chciała. Jej uczucia są dla mnie bardzo ważne, a porządnie jej ciała to inna sprawa. Zdaję sobie sprawę, że jest dziewicą i dam jej tyle czasu ile tylko będzie chciała. Narazie wystarczą mi pocałunki. I tak już dużo przezkrobałem. Chciałbym jej powiedzieć kim jestem, ale boję się jej reakcji. Choć widzę, po jej zachowaniu ten pocałunek z Adrienem nie jest jej obojętny. Nie wiem co o tym myśleć! Wiem jedynie, że ją cholernie kocham...Mari
Trochę mnie zawstydził! Ale jego ciało jest naprawdę cudowne! On ma rację jesteśmy parą i nie powinnam się krępować. Ja jestem nieśmiała, wrażliwa i naprawdę mam cięty język. Nie wiem co on we mnie widzi pewnie tą odważną, silną i pewną siebie Biedronke. Zapewniał mnie, że nie ale nie daję mi to spokoju! Chciałbym wiedzieć kim jest! To przecież nie zmieni moich uczuć do niego... Pokochałam Czarnego kota i nic ani nikt tego nie zmieni.
***
Po wybraniu filmu położyłem się na łóżku i czekałem na Marinette. Po 15 minutach usłyszałem kroki i postanowiłem udawać, że śpię.Zobaczyłam śpiącego Czarnego kota. Wyglądał bardzo słodko jak spał (A raczej jak udawał, że śpi). Kucnełam przy nim i zastanawiałam się czy go obudzić. Postanowiłam przyjrzeć mu się z bliska. Zbliżyłam twarz do jego twarzy i poczułam jego usta.
-Udawałeś!?
-Owszem! Zasłużyłaś wiesz ile musiałem czekać!?
-Daj spokój! Patrz ile pyszności przygotowałam! - po tych słowach Czarny kot spojrzał na posiłki które trzymałam w rękach.
-Mam nadzieję, że czekanie na ciebie się opłaci!
-Jasne! To co ogłądamy?
-Horror!
-Czarny kocie przecież wiesz, że nie lubię horrorów!
-A raczej się ich boisz! - powiedział z szerokim uśmiechem.
-Nie prawda!
-Ta jasne!
-A jeśli nawet tak to nic nie zmienia!
-Zmienia. Bo terapia szokowa sprawi, że już nie będziesz się bać!
-Terapia szokowa? Specjalista się znalazł!
-A żebyś widziała księżniczko!
-Dobra nie księżniczkój tylko włączaj!
-Widzę, że chcesz oglądać - powiedział z chytrym uśmieszkiem.
-Yy... nie ja poprostu chcę mieć to z głowy!
-Jasne!
-Włączaj!
-Dobra skarbie, spokojnie! - po tych słowach włączył film. Oglądałam zaledwie 10 minut i już byłam wtuluna w umięśniony tors chłopaka i cała się trzesłam po chwili zasnęłam.Adrien
Zawsze będę włączać horrory! Zdawałem sobie sprawę, że dzięki temu będę wtulony w Marinette. Szybko zasneła. Ja przytuliłem ją i przykryłem szczelniej kocem, jej głowę położyłem na swoich kolanach, a sam po skończonym filmie zasnąłem u boku Mari.
---------------------------------
Dziś nie miało być rozdziału,
Ale postanowiłam napisać teraz,
Mam nadzieję, że to docenicie,
I dacie gwiazdke i komentarz,
Tym bardziej, że jest dłuższy 740 słów.12✰=NEXT
CZYTASZ
MariChat
Fanfic-Ja chciałbym... -Nie obchodzi mnie to! -Szczerze cię nie rozumiem! Zawsze miałeś mnie w dupie! -po tych słowach odwróciła się w moją stronę, a z jej oczu popłyneły szczere łzy. Czemu nie podeszłeś do mnie kiedy tego potrzebowałam! - spojrzała na m...