(zpw. Sith )
Nie mogłam z jej miny jak zbity pies, była w szoku po tym co zrobiłam. Ojciec byłby dumny. Reszta dnia minęła spokojnie, nawet nie spotkałam moich wrogów. Wróciłam do mieszkania.
- hej tato- uśmiechnęłam się, miło myśleć że ma się chociaż jednego z rodziców przy sobie.
-witaj Sith- uśmiecha się, dziwnie wygląda w zwyczajnych "ludzkich" ubraniach- jak w szkole?
- dobrze- mówię lekko znudzonym głosem, odkładam plecak, wyjmuję z szafki chipsy, otwieram je i siadam obok taty na rozpadającej się kanapie, Hunter siedzi na jego kolanach mrucząc cicho
- lubi cię.
- to ja dałem go twojej matce uśmiecha się delikatnie na wspomnienie dawnych dni
- opowiesz mi o niej? -spytałam
- była niezwykłą, chwilami delikatna, skromna, wesoła i troskliwa a w innym momencie zabójcza, psychopatyczna, wybuchowa i dzika. Naprawdę ją kochałem i nadal kocham. Królowa Chaosu i mojego serca- uśmiechnął się ciepło przymykając oczy a po policzku spłynęła samotna łza.
- wszystko dobrze? - pytam
- oczywiście Księżniczko- spojrzałam w jego zielone oczy, tak bardzo podobne do moich oczu.

CZYTASZ
Przeciwieństwa [Ukończone]
FanfictionDwa światy, dwie zupełnie inne osoby.Co je łączy?Wspólna przeszłość... Esme and Kati