Czułam coś twardego na swojej twarzy, ale jestem zbyt leniwa i nie chce mi się otwierać oczu, aby sprawdzić co to. Jednak po paru minutach postanowiłam jednak otworzyć moje paczadła, miałam ochotę wrzasnąć, ale tego nie zrobiłam. Oto Wacek Matthewa wbijał mi się w policzek. Fuuuuu. Wstałam tak, aby sprawca mojej pobudki się nie obudził i ruszyłam krokiem zombie do toalety. Nalałam do miski dużo zimnej wody i poszłam po trochę lód. Po chwili znalazłam się w salonie, gdzie wszyscy spali. Dziwiłam się,że po drodze nic nie wylałam, sukces Lauren tylko chwalić. Zrobiłam swój szyderczy uśmiech, a po chwili oczywiście przez przypadek cała woda wylała się na śpiącego chłopaka. Oczywiście ja nie byłabym sobą gdybym tego nie nagrała. Od razu gdy zimna ciecz dotknęła skóry Matta, można było usłyszeć pisk.
-CO DO KURWY....?!?!?!.-wydarł się i popatrzał na mnie - NIE DOBRZE CI JESZCZE BARDZIEJ CZY CO?!?!?!
-Twój chuj wbijał mi się w policzek- posłałam mu chamski uśmieszek - No to kuwa co miałam innego zrobić?
-Obudzić mnie?!- chłopaki przebudzili się i teraz paczali się na nas jak na idiotów.
-Tak było zabawniej - zaśmiałam się - Pilnuj swojego koleżke lepiej.
Nagle mój telefon zaczął dzwonić, więc szybko wyciągnęłam go z kieszeni. Na wyświetlaczu było zdjęcie mojej przyjaciółki, z radości aż podskoczyłam. Szybko jednak przesunęłam palcem po ekranie, aby odebrać połączenie.
-Siemanko cipo - wydarła mi się do słuchawki.
-Miło mnie witasz - zaśmiałam się - gdybym mogła od razu obiłabym ci mordę.
-A ja kłaki wyrwała - bardzo słodko.
-Dobra koniec tej słodkości- od tego uśmiechania powoli mnie zaczęła boleć twarz.
-Co tam słychać u ciebie?- zapytała Noora jak szłam do kuchni.
-Zakochałam się - zaczęłam wzdychać - jest taki....
- Kawasaki ZX-6R Ninja- powiedziała rozbawiona.
-Jak ty mnie dobrze znasz- za sobą usłyszałam szepty, czyli chłopaki przyszli.
-Właściciel przystojny?- dam sobie nogę uciąć,że właśnie porusza brwiami.
-Właściciel czego? Sprzętu?- idioci zaśmiali się, odwróciłam się i posłałam chłopakom groźne spojrzenie.
-Czyli coś jednak? - ona to tylko pyta, fajnie.
-Ta kurwa już sprawdzałam, niezły - powiedziałam sarkastycznie - a tak serio to ma zajebistego ściga, wiesz marzenie a Jacob nawet nawet.
-Może coś z tego będzie? - ta jej ciekawość.
-Zamknij cipe już kude - mówię wam ona mnie denerwuje -znajdź se chłopaka bo szkoda z tobą gadać.
-Pfff mi jest nie potrzebny - oburzyła się dziewczyna.
-Ta jasne przydało by ci się dobre pi....
-Nie kończ proszę cię - chyba się załamała.
-Czy ja dobrze słyszę? - pytanie padło z moich ust - Czy to jest nasza..
-Tak, tak - powiedziała z radością.
-Aaaa pod głoś - bff zrobiła jak jej kazałam.
Zaczęłam sobie śpiewać pod nosem, a Noora darła wręcz ryja. Potem to się wczułam w taniec, drama kude. Gdyby nie teksty chłopaków zaczęłabym się miotać po podłodze, serialnie.
-...ma fajny tyłek - skomentował Carter.
-....te majtki fajnie na nim leżą - no tak zapomniałam,że jestem w majtkach.
YOU ARE READING
Miłość? To chyba jakiś żart.
FanficCzy Lauren się zmieni? Czy Lauren przestanie bawić się chłopakami? Czy Lauren ktoś zawróci w głowie? Czy Lauren zmieni swoje nastawienie do życia? Czy znajdzie to czego szuka podczas podróży jaką jest życie? Okładkę zrobiła @MadamLeBieber :*