Więzień labiryntu |Preferencje|

1. Jak się poznaliście?

Thomas

Odkąd pamiętasz byłaś umieszczona w siedzibie DRESZCZu. Tu spędziłaś całe dzieciństwo, dorastałaś. W końcu nadszedł ten dzień. Dzisiaj miały oficjalnie zacząć się prace nad budową labiryntu. Na miejscu poznalaś Thomasa, Terese, Arisa oraz Rachel. Nie popierałaś tego co robił DRESZCZ, ale wiedziałaś, że to nie wina twoich nowych przyjaciół. Szybko złapałaś ze wszystkimi dobry kontakt, ale najlepiej dogadywałaś się z Thomasem. Można powiedzieć, że rozumieliście się bez słów.

Gally
Właśnie po całym dniu spędzonym w strefie postanowiłaś iść pod prysznic. Byłaś nowa, więc to wszystko trochę cię przerażało, chciałaś odpocząć po ciężkim dniu, a najlepiej zmyć z siebie cały stres. Ściągnęłaś bluzkę i odrzuciłaś gdzieś na bok. Zmęczona i spocona odkryłaś kotarę za którą znajdował się prysznic, gdy nagle okazało się, że nie byłaś sama, ktoś tam był. To był Gally, słyszałaś o nim od innych streferów, momentalnie na twojej twarzy pojawił się rumieniec, jednak nie byłaś tak czerwona jak Gally. Szybko ubrałaś bluzkę, zabrałaś swoje rzeczy i wybiegałaś. Potem przez długi czas unikałaś Gally'ego, ale kiedy już udało się wam przezwyciężyć wstyd, zostaliście najlepszymi przyjaciółmi, okazało się że macie ze sobą wiele wspólnego.

Newt
Obudziłaś się w jakimś dziwnym pudle, które jechało niczym winda w górę. W dodatku nic nie pamiętałaś, więc ta sytuacja przerażała cię jeszcze bardziej. Zaczęłaś krzyczeć i płakać jednocześnie. Nagle pudło się zatrzymało, a górna część otworzyła się. Musiałaś długo jechać, ponieważ światło cię oślepiło. Ktoś spuścił ci linę, po której wspięłaś się na górę. Otarłaś łzy i postanowiłaś wziąć się w garść.  Ze zdezorientowaniem patrzyłaś na grupę nastolatków. Jako pierwszy podszedł do ciebie wysoki blonwłosy chłopak, który przedstawił się jako Newt. Wzbudził twoje zaufanie, wszyscy wydawali ci się jacyś dziwni, jednak on zdawał się być inny. Okazał się bardzo miły i oprowadził cię po strefie.  Był wyjątkowo uroczy, szybko złapaliście nić porozumienia. Macie wiele wspólnych tematów do rozmów, chociaż wasze charaktery trochę się od siebie różnią. W strefie nadal jesteś nowa i nie znasz jeszcze wszystkich jej mieszkańców, ale dzięki Newtowi całkiem nieźle sobie radzisz.

Minho

Alby oprowadzał cię po strefie, byłaś zdezorientowana i zestresowana. Nie dość że, jako jedyna w strefie byłaś dziewczyną (co trochę cię dziwiło), to w dodatku nawet nie znałaś swojego imienia. Jednak z tego co zaobserwowałaś Alby zdawał się rozumieć co czujesz. Obróciłaś głowę w lewo, gdy nagle ktoś na ciebie wbiegł. Upadłaś, i poczułaś że, coś leje ci się z nosa, to była krew. Ktoś szybko pomógł ci wstać. Spodziewałaś się że to Alby, ale to nie był on. Zamiast niego zobaczyłaś czarnowłosego Azjatę, który próbował powiedzieć coś w stylu przepraszam, ale brzmiało to bardziej jak bełkot. Alby spiorunował chłopaka wzrokiem i szybko zabrał cię do jakiegoś szałasu, gdzie mogłaś zmyć krew z twarzy. Mimo wszystko, jednak byłaś zaintrygowana chłopakiem który na ciebie wpadł. Dzień później spotkałaś Minho, który cię przeprosił, a ty szybko zapomniałaś o całej tej sytuacji, w przeciwieństwie do chłopka, który za wszelką cenę chciał ci to jakoś wynagrodzić, nie opuszczał cię i zawsze był przy tobie, często pomagał ci w różnych obowiązkach, szybko się zaprzyjaźniliście.

Aris
Byłaś zdenerwowana i zmieszana. Myślałaś, że to koniec prób, a teraz ten koszmar zaczynał się od nowa. Zostaliście poinformowani przez pracowników DRESZCZu, że musicie przejść przez pogorzelisko, by zdobyć lek na pożogę. Obawiałaś się przejścia przez Płaski Przenos, ale nie chciałaś zostać zabita. Nie mogłaś się odnaleźć w tej całej sytuacji. Potykałaś się o własne nogi. Kiedy przyszedł moment przejścia zrobiło ci się słabo i zemdlałaś. Kiedy się obudziłaś zobaczyłaś nad nad sobą twarz Arisa - chłopaka, który pojawił się w niewyjaśnionych okolicznościach. Byłaś mu bardzo wdzięczna za pomoc. Przez całą drogę rozmawialiście i bardzo się do siebie zbliżyliście.