Więzień labiryntu |Preferencje|

2. Jak na niego mówisz?

Thomas

Tommy- uwielbiasz mówić do niego w ten sposób. Czujesz wtedy że jesteście bardzo blisko siebie, a to zdrobnienie przypomina ci ile razem przeszliście. Zaczęłaś mówić na niego tak już przy pierwszym spotkaniu, kiedy ci się przedstawił od razu wiedziałaś że razem wiele przeżyjecie, jedyną osobą która mówi na Thomasa tak samo jak ty jest Newt. Chłopakowi nie robi to większej różnicy, czy jest nazywany Tom, Tommy, czy po postu Thomas. Jednak dzięki temu że mówisz na niego w ten sposób łatwiej mu jest, rozpoznać cię w tłumie streferów.

Gally
Pączusiu - oboje jesteście łasuchami, na waszej pierwszej randce jedliście właśnie pączki (oczywiście zrobione przez Patelniaka). Gally ubrudził się i to strasznie, a ty wytarłaś mu twarz. Od tamtej pory gdy tylko widzisz pączki przypomina ci się ta "romantyczna" sytuacja. Uważasz, że to przezwisko świetnie do niego pasuje. Pomimo tego, że zgrywa twardziela tak naprawdę jest twoim słodkim pączusiem.

Newt

Newton - jesteś  zapominalską osobą, a co za tym idzie nie masz głowy do imion. Kiedyś, gdy rozmawiałaś z Thomasem, nagle podszedł do was Newt. Chciałaś się przywitać, starałaś się przypomnieć sobie imię blondyna, ale szło ci jakoś opornie, nagle coś zaczęło ci się przypominać.
Cześć Isaac. Chłopak był trochę zdezorientowany i nie wiedział czy mówisz do niego. Thomas natomiast zaczął się śmiać przypominając ci jego prawdziwe imię. Starałaś się jakoś wybrnąć z niezręczniej sytuacji, wyjaśniając, że słysząc imię Newta, od razu skojarzyło ci się z tym słynnym naukowcem Isaackiem Newtonem i prawdopodobnie stąd wzięła się ta pomyłka. Całą sytuację szybko obróciliście w żart i od tamtego czasu, gdy tylko zwracasz się do chłopaka po imieniu on poprawia cię na Newton, po czym oboje się śmiejecie.

Minho

Szklaneczka- byliście z Minho na spacerze, nagle chłopak  wyznał ci, że zgłodniał, ty też poczułaś, że burczy ci w brzuchu. Niestety czas kolacji już dawno minął, oboje doszliście do wniosku, że albo wytrzymacie do śniadania, albo spróbujecie włamać się do kuchni. Padło na to drugie...
Myśleliście, że z dostaniem się do kuchni będzie większy problem, ale Patelniak okazał się niezbyt odpowiedzialny i zostawił otarte drzwi, gdyby tylko inni streferzy się o tym dowiedzieli do rana nie zostałby tu nawet bochenek chleba, ale na szczęście byliście tylko we dwoje. Szybko zaczęliście szukać jedzenia. Nagle usłyszeliście kroki. Wystraszona wzięłaś pierwszą rzecz jaką miałaś pod ręką. To była szklanka. Do pomieszczenia wszedł Chuck, który chyba także zgłodniał. Zapytał was co robicie w kuchni, a wy wiedząc, że jeżeli przyznacie się z jakiego powodu tam jesteście, to jutro cała strefa będzie miała wam za złe, że się nie podzieliliście zdobytym jedzeniem, więc zmuszeni byliście improwizować. Uderzyłeś Minho szklanką, po czym zaczełaś krzyczeć na niego. Chuck zdezorientowany postanowił opuścić pomieszczenie, prawdopodobnie jutro wszyscy będą pytać o kłótnie z dzisiejszej nocy, bo chłopak raczej nie zachowa tego dla siebie, ale w ten sposób przynajmniej mogliście zatuszować dosyć nieudolną próbę kradzieży jedzenia... Popatrzyłeś na chłopaka. Mimo, że nie chciałaś zrobić mu krzywdy z jego łuku brwiowego ciekła krew. Myślałaś, że już się do ciebie nie odezwie, ale gdy tylko opatrzyłaś mu ranę zaczął się śmiać. Do tej pory robi to gdy widzi szklanki, a ty pieszczotliwie nazywasz go szklaneczką.

Aris

Słoneczko- kiedy szliście przez pogorzelisko próbując dotrzeć do leku, słońce paliło niemiłosiernie, wszyscy przewiązali sobie głowę prześcieradłami, aby uniknąć udaru, wszyscy poza tobą, ponieważ byłaś najbardziej zapominalską osobą jaka chodziła po ziemi. Już myślałaś, że będziesz skazana na wędrówkę w tym słońcu, ale w ostatniej chwili Aris zdjął z głowy swoje prześcieradło i oddał je tobie, próbowałaś odmówić, ale był nieugięty. Po paru godzinach wędrówki musieliście zatrzymać się, bo Aris źle się czuł. Okazało się, że ma udar, cudem udało mu się uniknąć śmierci. Czułaś się winna, a kiedy Aris już wrócił do zdrowia, przez pamięć o tym co dla ciebie zrobił na pogorzelisku zaczęłaś mówić na niego słoneczko.