26. Jak zareagowałaś na widok buldożercy?

689 32 0
                                    

Thomas

Jako, że byłaś medykiem o labiryncie mogłaś dowiedzieć się jedynie z opowieści biegaczy, a te napewno nie zachęcało  cię do wejścia tam. Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o dziwnych stworach budzących się nocą i polujących na streferów, którzy akurat zapuścili się za daleko, nie byłaś pewna czy to wszystko prawda. Oczywiście nie sugerowałaś nikomu kłamstwa, tylko uznałaś, że opowieści biegaczy o buldożercach są może nieco podkoloryzowane. Nie miałaś wątpliwości co do tego, że te potwory były w stanie zrobić komuś krzywdę, a może nawet zabić, bo wiele razy musiałaś opatrywać tych, którzy ucierpieli podczas ucieczki przed nimi. Jednak te opowieści o gigantycznych ślimakach z włosiem połyskującym od śluzu wydawały ci się po prostu nierealne. Zmieniłaś zdanie dopiero gdy, którejś nocy wrota labiryntu pozostały otwarte, a kilka tych stworzeń przedostało się do strefy urządzając sobie rzeź. W momencie kiedy ujrzałaś jednego z nich zamarłaś ze strachu. Rzeczywiście buldożercy byli tacy jak z opowieści, okropni i przerażający, a przede wszystkim bezlitośni. Prawdopodobnie gdyby nie interwencja Minho nie przeżyłabyś spotkania z jednym z nich.

Newt
Styczność z buldożercami miałaś, tylko w emocjonujących opowieściach innych streferów. Sposób w jaki mówili oni o tych stworach sprawił, że zaczęłaś się ich bać, chociaż nigdy nie widziałaś żadnego. Tak jakby buldożercy byli mitem lub legendą, którą opowiada się małym dzieciom ku przestrodze, w tym przypadku miała odstraszać przed wchodzeniem do labiryntu. Pierwszy raz buldożercę zobaczyłaś dopiero, podczas ostatecznej ucieczki z labiryntu. Potwór był nawet brzydszy niż w opowieściach i najchętniej uciekła byś jak najdalej od niego, ale musiałaś walczyć tak jak pozostali, a nawet zabiłaś jednego, który rzucił się na Chucka. To było jednorazowe spotkanie, jednak nie ukrywasz, że widok przerażającej kreatury, będzie prześladował cię już zawsze.

Gally

Swojego pierwszego Bóldożercę zobaczyłaś jeszcze przed próbami labiryntu w siedzibie DRESZCZU. W zasadzie było to przypadkowe odkrycie, nigdy nie miałaś się dowiedzieć co czekało ciebie i grupę młodych odpornych, ale któregoś dnia zobaczyłaś jak pracownicy placówki budują ogromny labirynt i postanowiłaś dowiedzieć się w jakim celu. W końcu po wyczerpująych poszukiwaniach udało ci się odnaleźć cenne informacje. Byłaś zdruzgotana tym co przyszykowała dla was ta organizacja, już sam fakt, że chcą wsadzić was do miejsca gdzie znalezienie wyjścia graniczyć będzie z cudem był straszną wizją, toteż byłaś przerażona kiedy jeszcze okazało się, że będą tam na was czychać jakieś stwory. Dobrze pamiętasz gdy zobaczyłaś w laboratorium ich ogromne i pokryte jakby sierścią ciała. Nie poruszały się, prawdopodobnie były wprowadzone w stan spoczynku, pływały tylko bezwiednie w jakiejś dziwnej cieczy umieszone w czymś na wzór inkubatora. Tamtego dnia, kiedy w pośpiechu opuściłaś pomieszczenie do którego nie miałaś wstępu dręczyły cię okropne sny o potworach mordercach. A gdy obudziłaś się rano zdecydowałaś, że nie możesz zostać umieszczona w labiryncie. Byłaś na tyle zdesperowana, że chciałaś podjąć próbę ucieczki, nie ważne, że opuszczenie DRESZCZU było praktycznie niemożliwe.

Minho

Wszyscy zawsze bali się buldożerców i to pewnie dlatego w strefie było tak mało biegaczy, bo przecież spotkanie z tym stworem można było przepłacić życiem. Pierwszy raz buldożercę widziałaś podczas, gdy grupa tych potworów wdarła się do strefy. Większość sztamaków panikowała, co tylko sprawiło, że cała sytuacja cię bawiła. Nie dość, że byłaś jedną z niewielu dziewczyn w strefie, w obliczu zagrożenia zachowywałaś się bardziej odpowiedzialnie niż twoi towarzysze. Podczas spotkania twarzą w twarz z buldożercą, nie bałaś się. Chociaż do najpiękniejszych on nie należał, nie wzbudził w tobie większego lęku, niż wściekły Gally. Przypominał ci przerośniętego pająka i jedyne o czym myślałaś podczas tego spotkania to czym się żywi ten stwór. Cóż, prawdopodobnie za bardzo przywiązałaś się do zawodu kucharki.

Aris

Z powodu pracy jaką wykonywałaś w strefie, dość często miałaś styczność z buldożercami. Podczas badania labiryntu, nie raz natknęłaś się na jednego z nich. Musiałaś przed nim uciekać, a kilka razy sytuacja była naprawdę niebezpieczna. Jednak po mimo odrazy jaką odczuwałaś do tych stworzeń, nie zniechęcało cię to. Musisz przyznać, że chociaż jest to trochę nieodpowiedzialne, lubisz poczuć dreszczyk emocji, a takie spotkania z buldożercami ci go zapewniały.

Więzień labiryntu |Preferencje|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz