Więzień labiryntu |Preferencje|

29. Kogo zabiłaś

Thomas

Twoja jedyną ofiarą był buldożera. Kiedy wraz z grupa streferów uciekaliście z labiryntu, adrenalina sprawiła, że pozbyłaś się strachu związanego z tymi stworami, a w obliczu zagrożenia działałaś instynktownie niczym jeden z nich. Podczas gdy wszyscy byli zajęci stadem buldożerców koło wyjścia z labiryntu, nikt poza tobą nie zobaczył zbliżającego się z tylu zagrożenia. Chwyciłaś włócznie i jednym rzutem zabiłaś stworzenie. Gdyby nie twoja interwencja wielu twoich przyjaciół mogło ucierpieć.

Newt

Idąc przez pogorzelisko stałe bałaś się ataku ze strony poparzeńców, tak wiele o nich słyszałaś, że na sama myśl o nich dreszcz przechodził po twoich plecach. Pewnego dnia twój najgorszy koszmar się ziścił. Kiedy wraz z innymi streferami zrobiliście krótki postój na horyzoncie zobaczyliście zbliżająca się do was grupę zarażonych. Było już za późno na ucieczkę, w dodatku mieliście przewagę liczebną, wiec postanowiliście walczyć. Byłaś przerażona, ale wiedziałaś, że nie masz czasu na panikę. Po kilku minutowej szarpaninie udało ci się obezwładnić atakującą cię istotę, a po chwili wachania zastrzeliłaś ją. Bardzo żałowałaś tego co zrobiłaś, ale wiedziałaś, że nie masz wyjącą. Od tamtej pory prześladuje cię widok bezdusznych, czarnych oczu poparzeńca, któremu odebrałaś życie.

Gally

Byłaś bardzo delikatną osobą i w dodatku nie byłaś w stanie skrzywdzić muchy, co sprawiało, że byłaś jednym z najsłabszych ogniw w strefie. Nie mogłaś skrzywdzić nikogo nawet w sytuacji zagrożenia życia i to zawsze inni ratowali ciebie, przez co czułaś się jakbyś była ciężarem dla pozostałych, jednak nie mogłaś zmienić tego jaka byłaś.

Minho

Podczas ucieczki z siedziby DRESZCZu znaleźliście nieużywane elektormiotacze, które postanowiliście zabrać ze sobą na wszelki wypadek. Szybko okazało się, że to była dobra decyzja, już po kilku minutach pracownicy organizacji dowiedzieli się o waszym planie i zaczęli was gonić. Na ogonie mieliście już cała armię zamaskowanych ochroniarzy. Podczas gdy inni streferzy ledwo radzili sobie z obsługa broni, ty oddawałaś kolejne strzały. Jedna z osób, do których strzeliłaś już się nie podniosła, a ty wiedziałaś, że ją zamordowałaś. Newt nie wiedziałaś kim była twoja ofiara i bardzo cieszyłaś się z tego powodu.

Aris

Kiedy wraz ze streferami poznaliście Jorge uważałaś, że było z nim coś nie tak. Ludzie, którymi się otoczył desperacko
starali się przetrwać, choćby kolejny dzień. Gdy zostałaś sama, podczas gdy reszta grupy poszła razem z Jorge i Brendą, rzucił się na ciebie pewien mężczyzna, prawdopodobnie chciał cię okraść. Zaatakowałeś go tym co miałaś pod ręką, a uderzenie okazało się tak silne, że napastnik zmarł. To wydarzenie na długo zapadło ci w pamięci i zrozumiałaś, że w tym zepsutym świecie nie możesz liczyć na niczyją pomoc.