Kiedy wysiedliśmy z łódki, Tazuna poprowadził nas przedmieściami do swojego domu. Gdy dotarliśmy, był już późny wieczór, więc córka Tazuny zaproponowała nam kolację. Kiedy zjedliśmy, Kakashi kazał nam iść spać mówiąc, że obejmie wartę na wypadek, gdyby ktoś zamierzał zaatakować dom budowniczego. Nie chcąc się kłócić, zwłaszcza, że mieliśmy jedną nieprzespaną noc w plecy, poszliśmy posłusznie do łóżek. Przebraliśmy się w długie spodnie i bluzki koloru czarnego i właśnie kładliśmy się, kiedy do pokoju wpadła różowowłosa.
To coś chyba było święcie przekonane, że kiedy zobaczymy ją w praktycznie przezroczystej, soczyście zielonej, koronkowej koszulce nocnej i stringach, to się któryś z nas w niej zakocha, a najlepiej obaj...
Ledwie ją zobaczyliśmy i od razu odwróciliśmy się, usilnie starając się zasnąć i nie myśleć o tym czymś, żeby przypadkowo nie dostać ataków mdłości. Po ponad półgodzinie ignorowania Sakury, nawijającej coś po kolei do każdego z nas i usiłującej nas skłonić do spojrzenia na nią, wreszcie udało mi się zasnąć. Wyczuwałem, że Ginrouowi ta sztuka udała się kilka minut wcześniej więc spokojnie poszedłem spać.
~~*^*~~
Obudziłem się w okolicach godziny szóstej rano i szturchnąłem delikatnie Ginroua, żeby także on się zbudził. Cicho, żeby przypadkiem nie obudzić 'różowego potwora' poszliśmy do toalety. Podczas gdy ja myłem zęby, Gin wziął szybki prysznic i się ubrał w swoje standardowe ubrania. Kiedy zaś skończył, on umył zęby, a ja wziąłem prysznic i się ubrałem. Dzięki temu po siedmiu minutach byliśmy już gotowi i mogliśmy wyjść. Najpierw oczywiście porządnie składając i zabezpieczając nasze rzeczy, żeby przypadkiem taka Sakura ich nie dorwała. Kiedy tylko skończyliśmy, skierowaliśmy swe kroki do kuchni, gdzie wyczuwałem czakrę senseia. Kiedy dotarliśmy na miejsce, Kakashi zdziwił się.
-Chłopcy? A co wy tutaj robicie tak szybko? Myślałem, że będziecie spać nieco dłużej, żeby odespać ostatnią noc. A poza tym, w takim razie gdzie jest Sakura? - spytał zerkając na nas znad swojej książki.
-Co do dwóch pierwszych pytań, z rodzicami czasem podróżowaliśmy nawet tydzień bez przerw na sen, więc jesteśmy przyzwyczajeni. Co do Sakury, jeśli chcesz, to idź ją budź sensei, bo my dostajemy najzwyczajniej ataku mdłości, kiedy widzimy, w co ona się znowu ubrała.
-Co? A cóż takiego ona ma na sobie?
-Cieniutką, soczyście zieloną koszulkę nocną i stringi w tym samym kolorze z koronki. W jej mniemaniu wygląda przesłodko, ale nas aż mdli od tej jej słodkości. Cukiereczek normalnie. Ugh... - odpowiedział mu Gin, robiąc przy tym minę sugerującą, że oddałby wszystko, żeby tylko nie musieć więcej oglądać Sakury w takim stroju.
Zaskoczony Kakashi i postanowił sam sprawdzić nasze słowa i przy okazji obudzić kunoichi o różowych włosach. Po minucie usłyszeliśmy tam na górze łomot, zupełnie, jakby Kakashi zaliczył spotkanie pierwszego stopnia z podłogą. Wzięliśmy podane nam przez gospodynię kubki herbaty i zaczęliśmy pić, żeby tylko nie wybuchnąć śmiechem. Już po chwili do kuchni weszła Sakura wyglądająca, jakby chciała zapaść się pod ziemię, a tuż za nią Kakashi, który najprawdopodobniej najchętniej by się załamał. Kiedy Sakura zauważyła mnie i Gina, pijących herbatę, spiekła takiego raka, że przez chwilę się zastanawialiśmy, czy to jej przypadkowo nie zostanie na stałe.
Po śniadaniu skierowaliśmy się na polankę niedaleko domu Tazuny. W domu sensei zostawił swojego klona, żeby w razie zbliżającego się niebezpieczeństwa ostrzegł nas i żebyśmy mogli błyskawicznie wrócić do Tazuny. Oczywiście, ja również nie próżnowałem. Wpuściłem w swojego Kimigana dawkę czakry i idąc, rozglądałem się dookoła w promieniu kilku kilometrów, żeby wykryć ewentualne zagrożenie, zanim stanie się prawdziwym zagrożeniem. Kiedy dotarliśmy na polankę Kakashi usiadł na ziemi i gestem pokazał nam, żebyśmy zrobili to samo.
CZYTASZ
Naruto Namikaze - Nowy Władca Demonów [POPRAWKI]
FanficPioruny waliły jeden za drugim. Ciemną noc co chwilę rozświetlał błysk na niebie. Młody chłopak stał po środku wielkiego krateru z głową spuszczoną w dół. Jego oczy były zakryte przydługimi, mokrymi kosmykami czarnych włosów z złotymi pasemkami. Na...