sweettea: Suga!
sleepysugaR: Hejka TaeTae
sleepysugaR: Jak tam spotkanie z przyjacielem?
sleepysugaR: Wszystko się udało?
sweettea: Tak! Wszystko poszło świetnie!
sweettea: Wymyślamy układ taneczny na jakiś konkurs, w którym podobno zgodziłem się wziąć udział
sleepysugaR: Czemu podobno?
sweettea: No bo ChimChim mówi, że zgodziłem się zastąpić Hoseoka, ale ja tego nie pamiętam (T^T)
sleepysugaR: Aha... Pewnie po prostu masz słabą pamięć do takich rzeczy czy coś
sleepysugaR: ChimChim?
sweettea: No to takie przezwisko dla Jimina. Tak jak dla ciebie Suga
sweettea: (>^ω^<)
sweettea: A właśnie mam pytanie
sleepysugaR: Dawaj. Zaskocz mnie
sweettea: Znasz Baeka, prawda? Przyjaźnicie się?
sleepysugaR: No taak
sleepysugaR: Gdybym cię nie lubił, to coś bym ci na to odpisał, ale no...
sleepysugaR: Nie chcę, żeby mój TaeTae się obraził
∆∆∆
*Taehyung*- Z kim piszesz?
- Z Sugą. Opowiadałem ci o nim.
- Ten twój nowy znajomy? No kojarzę. Wspominałeś coś... Albo gadałeś godzinami...- Pfff! Nie przesadzaj Hoseok!
- Wcale nie przesadzam! A teraz pokaż co ci napisał - Hoseok wyciągnął mi telefon z ręki i spojrzał na ekran. - Mój TaeTae? - chłopak poruszył sugestywnie brwiami cytując Yoongiego.Ja oczywiście, musiałem się zawstydzić i po chwili moja twarz przybrała kolor dorodnego pomidora. A niech cię Hoseok! Ciebie też Suga, za to, że piszesz takie rzeczy!
- To wcale nie tak, jak myślisz! I przestań robić minę pedofila!
Próbowałem wyrwać Hobiemu moją własność, ale niezbyt mi to wychodziło.
- Oddaj mi ten cholerny telefon! Muszę mu odpisać i o coś zapytać!
- Jak ty się wyrażasz?! Mam powiedzieć Jinowi albo Namjoonowi? Hmmm? Nie byliby z ciebie dumni.
- Ojjj przestań już i oddaj mi mój telefon! - całe moje starania szły na marne. Hoseok był silniejszy i szybszy.
- A co będę z tego miał?
- Moją dozgonną wdzięczność? - zrobiłem aegyo mając nadzieję, że jakoś to pomoże.Chłopak na chwilę się zamyślił. Pokręcił jednak przecząco głową.
- Nieee. To za mało.
- No to co chcesz?
- Hmmm... W wakacje jedziesz gdzieś ze mną i Jiminem na dwa albo trzy tygodnie.
- Okay. Umowa stoi. A teraz telefon!
- Dobrze, dobrze. Tylko już się tak nie denerwuj - roześmiał się.Przeklęty Hobi! Wiedział, że nie chcę z nimi jechać! Wykorzystał to przeciwko mnie! To nie fair!
- Tae, ja już będę leciał do domu.
- Oki! Chodź, odprowadzę cię do drzwi.Wyszliśmy z mojego pokoju i ruszyliśmy korytarzem w kierunku wyjścia.
Gdy Hobi opuścił mój dom, natychmiast złapałem za telefon.
∆∆∆
sleepysugaR: Ejjj jesteś?
sleepysugaR: Tae?
sleepysugaR: TaeTae?
Wysłano 15:46
Wyświetlono 16:03
sweettea: Sorry. Już jestem. Hobi był u mnie, ale już jestem wolny
sleepysugaR: Czyli że na początku pisałeś ze mną zamiast gadać z kolegą?
sweettea: No tak
sleepysugaR: To poświęcenie
sweettea: ~(⁰▿⁰)~
sweettea: Ale później zabrał mi telefon ╥﹏╥
sleepysugaR: Ojj TaeTae...
sleepysugaR: Napisałbym, że jeśli ktoś u ciebie jest, to powinieneś się nim zająć, a nie z kimś pisać...
sleepysugaR: ALEEE dlatego, że byłem to JA, to zrobiłeś prawidłowo
sweettea: Dzięki Yoongiś (ᴖ◡ᴖ)
Wzmianka o Namjoonie specjalnie dla ciebie - tacojejniema1010 😂😘
Spokojnie, kiedyś tam się pojawi...
![](https://img.wattpad.com/cover/102381289-288-k118676.jpg)
CZYTASZ
Sweet Tea //Taegi//
Fanfiction-Nie zrobię tego! -No weź. To tylko głupie wyzwanie. chocolife: Zrozumiałem to chocolife: Zrozumiałem to z czerni i bieli | completed |