- T-to był ten t-twój p-pomysł Yoongi?
- Tak. Jak się teraz czujesz?
- Ymm ja... Ja nie wiem... To było dla mnie całkiem nowe, ale takie... Przyjemne? Chociaż na początku było dziwnie. Mogłeś być delikatniejszy...
- Ojj nie narzekaj. Nie było tak źle. Poza tym, jestem w tym doświadczony, więc nie rozumiem o co ci chodzi z tym "mogłeś być delikatniejszy". Ja tu się staram z całych sił, a ty tak mi się odwdzięczasz - powiedział Yoongi z oburzeniem, po czym odsunął się od Tae.
- Ale Yoongiś...
- Nie nazywaj mnie tak. Czuję się urażony.
- Yoongiś! Yoongiś! Yoongiś! Yoongiś! Yoongiś! Yoongiś!
- Przestań Tae.
- Yoongiś! Yoongiś! Yoongiś!
- Dobra! Przyznaję, że prawie ci wsadziłem kredkę do oka, ale poza tym nie byłem taki zły! Pierwszy raz cię ktoś malował, więc siedź cicho.
- Yoongiś nie gniewaj się. A jak ci powiem, że bardzo mi się podoba?
- Wciąż jestem zły.
Yoongi jeszcze bardziej się odsunął i popatrzył w przeciwnym kierunku, niż siedział jego przyjaciel.
I to właśnie w tym momencie Taehyung wpadł na swój jakże genialny pomysł.
Żeby tylko wiedział, jakie będą tego konsekwencje...
CZYTASZ
Sweet Tea //Taegi//
Fanfiction-Nie zrobię tego! -No weź. To tylko głupie wyzwanie. chocolife: Zrozumiałem to chocolife: Zrozumiałem to z czerni i bieli | completed |