Kolejny raz sprawdziłem adres. Rozejrzałem się po okolicy, po czym podszedłem do furtki. Otworzyłem ją i skierowałem się ścieżką do drzwi niewielkiego domu.
Przez chwilę wahałem się, co mam zrobić. Dzwonić, pukać, od razu wejść do środka i go szukać?
Ostatecznie zadzwoniłem dzwonkiem. Ze środka nie usłyszałem żadnego dźwięku.
Wyciągnąłem z kieszeni telefon, aby napisać do Taehyunga. Jednak ilość powiadomień, jaką zobaczyłem mnie przeraziła i zdziwiła.
Masz 85 nowych wiadomości od użytkownika chocolife
Masz 23 nowych wiadomości od użytkownika ChimChim
Masz 36 nieodebranych połączeń od tęczowy idiota
Masz 29 nieodebranych połączeń od wrzeszczący idiota
Masz 17 nieodebranych połączeń od bardzo głośny idiota
Dobra, skoro nawet Jongdae dzwonił, to serio się coś musiało stać. Albo zastanawiają się, gdzie zniknąłem.
To w sumie moja wina, bo z tych nerwów nie sprawdziłem w pociągu telefonu, nikomu nie napisałem, że gdzieś jadę. Zatłuką mnie jak wrócę. Ale trudno, teraz liczy się tylko TaeTae.
sleepysugaR: Tae, to ja. Otwórz drzwi
Ponownie zadzwoniłem dzwonkiem. Tym razem po dłuższej chwili usłyszałem zgrzyt zamka. Drzwi otwierały się powoli. A gdy już się otworzyły, poczułem mocny ucisk na sercu.
CZYTASZ
Sweet Tea //Taegi//
Fanfiction-Nie zrobię tego! -No weź. To tylko głupie wyzwanie. chocolife: Zrozumiałem to chocolife: Zrozumiałem to z czerni i bieli | completed |