chocolife: TAE
chocolife: TAE
chocolife: TAE POTRZEBUJĘ POMOCY
sweettea: OCOCHODZI
chocolife: ZAPROSIŁEMBAEKANARANDKĘAONSIĘZGODZIŁ
chocolife: ALEJAGOZAPROSIŁEMNADZISIAJWIECZÓRANIEWIEMCOUBRAĆ
sweettea: Czekaj
sweettea: CZY JA DOBRZE ZROZUMIAŁEM I WYZNAŁEŚ BAEKHYUNOWI SWOJE UCZUCIA
chocolife: TAK I ZAPROSIŁEM GO NA RANDKĘ
sweettea: A ON SIĘ ZGODZIŁ
chocolife: TAAAAK
sweettea: IBFAWBFEURFHERPIGBFRBFBF
sweettea: JAK SIĘ CIESZĘ JAWEFBGAUEBFBWE
chocolife: NO ALE CO MAM ZAŁOŻYĆ
sweettea: A GDZIE IDZIECIE
chocolife: W PARKU JEST WIECZÓR FILMOWY, WIĘC ZROBIMY SOBIE TAM PIKNIK
sweettea: CZARNE RURKI Z DZIURAMI, TSHIRT I KOSZULA W KRATKĘ
chocolife: OKAY DZIĘKI
sweettea: NIE MA ZA CO A TERAZ LEĆ SIĘ SZYKOWAĆ
Użytkownik chocolife jest offline.
sleepysugaR: Zabierz ode mnie Baekhyuna
sleepysugaR: Albo przygotuj mi dobre alibi
sweettea: Dlaczego?
sleepysugaR: Jak pewnie wiesz od Sehuja, te dwa ciołki idą na randkę
sleepysugaR: A Baek przeżywa kryzys, bo to jego pierwsza randka z chłopakiem
sleepysugaR: Nie wie, co ubrać
sleepysugaR: Ani jak się umalować
sleepysugaR: Ani uczesać
sleepysugaR: I ponownie, że to jego pierwsza randka z chłopakiem
sleepysugaR: I tak w kółko
sleepysugaR: Jak ja jeszcze nie zwariowałem?
sleepysugaR: Przynajmniej tyle, że Sehuj męczył ciebie, bo gdyby oboje żalili się do mnie, to napewno siedziałbym za morderstwo już dawno
sweettea: Przesadzasz
sweettea: Jak dla mnie, to uroczo się zachowują
sleepysugaR: BŁAGAM
sleepysugaR: ONI uroczo?
sleepysugaR: Taetae, jak bardzo cię lubię, tak teraz chyba oszalałeś
sweettea: Znowu jesteś niemiły
sweettea: I to tym razem dla mnie ;-;
sleepysugaR: Przepraszam Taeś
sleepysugaR: Już więcej nie będę
sleepysugaR: To przez to, że Baek mnie wkurzył
sleepysugaR: Pamiętaj, że cię uwielbiam
sweettea: No i od razu lepiej *-*
sweettea: Też cię uwielbiam Yoongi
CZYTASZ
Sweet Tea //Taegi//
Fanfic-Nie zrobię tego! -No weź. To tylko głupie wyzwanie. chocolife: Zrozumiałem to chocolife: Zrozumiałem to z czerni i bieli | completed |