Rozdział 11

38 8 0
                                    

Było niedzielne popołudnie, a ja jeszcze nie dałem jej odpowiedzi. Myślałem nad tym długo. Nawet zastanawiałem się czy robię dobrze że muszę wybrać taką drogę, a nie inną, ale gdy przypomniało mi się jak Magda mną gardzi odrazu zaniechałem tej myśli.
Oczywiście chcę ją wkurzyć, ale z drugiej strony przecież to ją kocham tylko w tym czasie nie mogłem tego okazać.

Może Ania miała rację i Magda tak naprawdę mnie lubi.? W takim razie byłaby o mnie zazdrosna gdybym zaczął chodzić z jej przyjaciółką. Ale Ania będzie uciążliwa.
Ona zdecydowanie za dużo gada. I pewnie nie odstąpi mnie na krok jak będę jej chłopakiem. Ale coś za coś.
Napewno wkurzę tym Magdę i to się liczy. Trzeba spróbować! Jeśli się okarze, że ona mnie nie lubi, to poprostu zerwę z Anką. Jakoś się jej pozbędę.

Zadzwoniłem do Ani i zapytałem czy jest w domu. Powiedziała, że tak, więc zaraz tam poszedłem. Stanąłem przed
domem numer 4. Tuż nad wejściem miał on duzy balkon. Napisałem jej sms-a, że już jestem i żeby wyszła na balkon. Zrobiła to w jakieś trzy sekundy. Miała na sobie krótką bluzkę i spodenki. Piękna malinowe usta, a jej policzki promieniały. Zdawało mi się, że na mój widok.

- I co masz już odpowiedź na moje pytanie.

Kiwnąłem głową.

- To powiedz. Co ty taki tajemniczy.?

Nic nie odpowiedziałem tylko się uśmiechnąłem.

- Łap! - krzyknąłem rzucając jej kulkę papieru.

Zaraz potem pobiegłem do domu nie czekając na to, aż zacznie piszczeć z radości i może przyjdzie jej do głowy by zejść do mnie na dół i zacząć mnie obciskiwać.

ANIA

Podniosłam kulkę papieru, w którą był zawinięty malutki cukoerek w kształcie serduszka. Po części domyślałam się jaka odpowiedź może być sforkuowana na papierze, ale nie chciałam zapeszać.
Na kartce napisane było:

" Moja odpowiedź brzmi TAK "

Przycisnęłam kartkę do serca i zauważyłam, że Kuba już sobie poszedł. Szkoda, bo ze szczęścia miałam wilką ochotę go wyściskać.
Pewnie się biedak zawstydził. No cóż.
Przynajmniej dał mi pozytuwną odpowiedź - Uśmiechnęłam się do siebie.

Między nienawiścią a miłościąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz