Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to charakterystyczna czerwona czupryna ułożona w artystyczny nieład a tuż po tym soczyste, zielono-jaskrawe oczy pałętające zdziwieniem oraz...tęsknotą? Wampir o imieniu Ayato stał nade mną i wbijał we mnie wzrok przez dłuższą chwilę po czym wykonał dość gwałtowny ruch i objął mnie w pasie. Po moich bladych policzkach zaczęły spływać ciepłe łzy a ja oddałam się w objęcia chłopaka.
-Gdzie ty byłaś...gdzie?-spytał wprost do mojego lewego ucha
-W różnych miejscach Ayato...-spojrzałam w jego przenikliwe tęczówki w których dostrzegłam nieznany mi błysk
-Szukaliśmy cię. Cholernie się o ciebie martwiłem...-w jednej chwili jego lodowate dłonie znalazły się na moich mokrych jeszcze od łez, policzkach
-Ty się martwiłeś...o mnie?-zdziwiły mnie słowa wampira lecz jego odpowiedź jeszcze bardziej. Chłopak w ramach swojej niemej ,,odpowiedzi" złączył nasze wargi w namiętnym i pełnym tęsknoty pocałunku
W jednej chwili wszystko co dookoła stało się nicością. Liczyliśmy się tylko my. Ta chwila. Nasze wargi złączone w pocałunku. Nasze języki tworzące skomplikowaną choreografię. Chciałam oddać się zupełnie tej fantastycznej chwili jednak jeden mały szczegół mi w tym przeszkodził. A mianowicie mój oddech, którego zaczynało mi brakować co było spowodowane oderwaniem się od czerwonowłosego. Biorąc delikatne oddechy patrzyłam wampirowi w oczy a on złączył nasze czoła.
-Uwielbiam cię Naleśniku-na jego usta wkradł się cwany uśmiech
Spieprzyłeś tą chwilę Ayato!
CZYTASZ
Love and Hate||DL
FanfictionKłamstwa. To jedyna rzecz, która przytłacza człowieka aż za bardzo. Tajemnice - skrywane w mroku, jak i w świetle. Mówią, że Anioły mają czystą duszę, która nie jest przesiąknięta ani trochę grzechem. Kłamstwo.