*4*

629 52 18
                                    

Na początku chciałam napisać że coś się stało z rozdziałami i zamiast 3 jest 2 a 2 zamiast 3.

**Per. Hubert**

Wstałem. Karol tak słodko spał więc nie chciałem go budzić .

Wyszedłem po cichu z pokoju. Wziąłem prysznic i się przebrałem.

Postanowiłem że zrobię Karolowi omlety. Chłopacy jeszcze spali ..

Robienie omletów zajęło mi 10 minut.

Gdy poszedłem na górę usłyszałem że Karol z kimś gada więc podsłuchałem .

Karol- O jej ...

Karol- Współczuję ci kochanie. Jestem z tobą pamiętaj!

W tej chwili.. Moje oczy stały się szklane a ja wybiegłem z domu.

Biegłem przez miasto aż do parku.

W parku usiadłem sam na ławce zalewając się łzami...

Usłyszałem kogoś kroki.

Kuba - Elo Mordeczko!

Hubert- Kim jesteś ?

Kuba - Jestem Kuba .. taki król melanżu . Masz ochotę wpaść do nas na imprezę ?

W sumie i tak nie mam po co żyć .. więc czemu by się nie napić ..

Hubert- No w sumie mógłbym a gdzie to?

Kuba - Tu zaraz obok ! W opuszczonym domu.

Hubert - Ok. Chodźmy.

Poszliśmy . Mężczyzna miał na oko 25 lat ..

Szliśmy już z godzinę ! To nie jest zbyt blisko..

Ok . Raz się żyje .

Gdy stanęliśmy przed drzwiami tego budynku zatrzymał nas ochroniarz

Ochroniarz- Witam .. proszę o dowody.

Kuba - Debilu ! Przecież to ja cię zatrudniłem.

Ochroniarz - Aa no tak przepraszam pana

Kuba - Debil .

Weszliśmy .

Kuba - No to młody .. masz tam bar idź się najebać baw się życiem !

Z chęcią zamówiłem jednego shota .. potem już chyba trzydzieści ... I więcej

Świetnie się bawiłem.

**Per Karol**
Cały dzień dzwonię do Huberta.. nie wiem co się stało ale nie ma go...

On bez powodu by nie poszedł .

Chłopacy pojechali już o 19.00

Jest 20 nie wiem nadal gdzie jest Hubert. Cholernie się martwię ..

Nagle rozległ się dzwonek mojego telefonu.

Odebrałem pisało że to mój kociak.

Karol- Hubert?!! To ty ?!

Nieznajoma - D-dzień dobry .

Nieznajoma - Przechodziłam obok i jakiś chłopak leżał na ulicy i coś do siebie mówił . Więc wzięłam telefon i zadzwoniłam do Miśka ..

Karol- Kurwa. Pani może mi podać adres ? Zaraz po niego podjadę ..

Nieznajoma - Tak sosnowa Wola 20

Karol- Dziękuję. Zaraz będę .

Ale się wkurzyłem .. od razu wsiadłem do auta.

W 20 minut byłem na miejscu .

Wysiadłem.

Nieznajoma- Dobrze to ja już sobie pójdę . Do widzenia .

Karol- Do widzenia.

Kobieta odeszła .

Hubert- Jaak taam zzdrada?

Karol- Kurwa o czym ty mówisz ?! Jaka zdrada chodź .

Hubert - Zzz tobą ?

Karol- tsaa.. dalej !

Jakoś wszedł do samochodu.

Hubert- Mrau Mrrrauu !

Zaczął ręką błądzić po moim kroczu.

Karol - Hubert! Przestań! Prowadzę .

Hubert- allee tyy szztywnyy !

Karol- Po co ci to ?

Hubert- szztywniaak Jaak nicc !

Karol- Odpowiedz mi ! Po co?!

Hubert- Nnnie kocchhaasz mnie ?!

Karol- Kocham ! Co ty mówisz !

Hubert- Too bieerz mnie teeraz.

Karol- Hubert nie myślisz trzeźwo.

Zatrzymaliśmy się przy moim domu i weszliśmy.

Hubert zaczął mnie całować po szyi.

Karol- Przestań !

Hubert - Aale mam ochotę !

Karol- Nie nie masz ! Alkohol ma ..

Wziąłem na ręce pijanego Huberta i zaniosłem do sypialni.

Rozebrałem do bokserek. Szczerze też miałem ochotę ale nie będę go wykorzystywał !

Karol- Teraz śpisz!

Hubert- Aale z toobą!

Karol- Nie ! Jesteś pijany !

Hubert- Mmissiu ! Choodź proszę !

Karol- Dobranoc ..

Hubert był tak padnięty że od razu zasnął .. a ja poszedłem spać w salonie na kanapie ..

Było nawet wygodnie .

★★=kolejny rozdział misie 🐻 ..

Pozdrawiam 😂😂

Forever?  | Dealer & DoknesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz