**Per. Hubert **
- Sheo ?!
-Tak to ja kotku
- Co ty tu robisz ?!! Jak mnie znalazłeś ?
- Hm... A więc zasłabłeś w lesie i cię tam znalazłem . Teraz za nic cię nie oddam
- T..Ty jesteś psychopatą !
-Coś mówiłeś ?!Wyciągnął zza pleców nóż.
- N.. nie..
- Tak myślałem masz się mnie słuchać .Popłakałem się... Co ja teraz zrobię ... Przecież nikogo nie obchodzę, a sam nie ucieknę temu... Temu psycholowi ...
Boję się ..
Nie wiem kompletnie co zrobić :C
..Em tak w ogóle gdzie moje rzeczy ?!
Zza ściany usłyszałem rozmowę .
- Halo ?
-....
- No jak słyszysz nie jestem Hubert !
-....
- Ja ? Nic z nim nie zrobiłem ... Jeszcze ...
-...
- ON JUŻ JEST MÓJ.Poczułem się strasznie .. jak znowu mi coś zrobi ?!
**Per. Karol**
Marcin - I jak ?
Rox- Właśnie co się stało ?
K- K-ktoś go porwał ..
Rox - Kur.. co teraz ?
K- ja po głosie wiem kto ...
Rox- Kto?!
K- Sheo!
Marcin - haha... sheo wyjechał!
K- Ale ostatnio zrobił nam to samo
Rox - No gdyby nie ty to by go nie porwali !
K- Zamknij już mordę, bo myślisz tylko o sobie !
Rox - O sobie ?!! Chyba o Hubercie !
K- A co zakochałeś się ?!!
Rox - Może !
K- Przeginasz
Marcin - Chłopacy! Ogarnijcie się trzeba go znaleźć ..
K- Racja.======TIME SKIP ========
Po długim czasie poszukiwań nic . Nie mogliśmy go odnaleźć ...
Musieliśmy znaleźć cokolwiek abyśmy mogli tam spać .Zobaczyliśmy chatkę .
Otworzył nam miły starszy pan ... Ok. 70-80 lat .Marcin - Dzień dobry proszę Pana ..
Pan- Witam was chłopcze .. w czym mogę wam pomóc ?
Rox- Bo nie mamy za bardzo gdzie spać .. mógłby nas pan przenocować na 1 noc?
Pan- a co takiego się stało ?
Marcin - Opowiemy panu potem dobrze ?
Pan- Oczywiście . Zapraszam .Staruszek zgodził się na przenocowanie u niego. Zrobił kolacje pościelił łóżka, a my myśleliśmy gdzie szukać Huberta... I oczywiście po tym opowiedzieliśmy staruszkowi naszą historię .
Pan- Oj.. biedni.. Czyli są gdzieś w tym lesie ? ..
K- Prawdopodobnie tak...
Pan- wiecie co... Bo w tym lesie jak ode mnie wyjdziecie musieli byście iść prosto cały czasz... Jest drzewo .. Tam był taki domek..
K- Myśli pan że tam mogą się ukrywać z Hubim ?
Pan- Prawdopodobnie bo w lesie nie ma żadnych innych miejsc. Tylko tam są ruiny i domki jakieś. ...
Marcin - Dziękujemy panu !
Pan - Nie ma sprawy... Myślę że pomogłem .. a teraz idźcie spać. Żeby rano wstać .
Rox- DobranocI poszliśmy spać strasznie się martwię o Huberta. Dokładnie wiem że to moja wina .. to jest takie straszne ... :C
**Per Hubert**
Cały dzień siedzę przywiązany do tego krzesła ... Ehhh.. już wiem chociaż że to "bunkier " podziemny ...
Pewnie nikt mnie już nie znajdzie ..
Sheo- Miśku ?
H-...
Sheo- Odezwij się !!!
H- co chciałeś ?!
Sheo - nie tym tonem .. uważaj sobie ...
H- d-dobra..
Sheo- Może masz ochotę na małe co nieco ...?
H- N-n-ie mogę ...
Sheo- Uwierz mi że możesz !
H- N-nie
Sheo - przekonamy się ...
Rzucił mnie na łóżko .. i zaczął dotykać .
Jak krzyczałem ale zakneblował mi usta jakąś szmatą.
+18 :((
Wszystko mnie bolało... A czułem się jak... Dziw... :(((
Sheo- Teraz będziesz miał swoją klatkę ...
Z moich oczu potrafiły lecieć w tej chwili łzy...
I po chwili znalazłem się w klatce .. usiadłem w kącie i płakałem ... :(
:( Smutny rozdział
Misie miłego dnia ...
I nocy C:
Paa!
CZYTASZ
Forever? | Dealer & Doknes
FanfictionCzytaj ^^ tyle powiem *3* ZAPRASZAM ! <3 ******PRAWA AUTORSKIE ** ** **** NIE KOPIOWAĆ **** ****NIE UDOSTĘPNIAĆ ***