** Per. Hubert **
Byłem już, obok stolika mojej byłej klasy.
Kuba - Siema Hubi!!
Hubert- No cześć. Dawno się nie widzieliśmy
Kuba - No sporo !
przybiliśmy piąteczkę, na przywitanie.
Kuba- Kojarzysz ich ?
Hubert - Nooo mniej więcej tak
nie nie kojarzę !!
Kuba- Hubert! znamy się od dziś? dobrze wiem że nie
kojarzysz tu połowy, a może nawet więcej.
Hubert- No dobrze, nie nie kojarzę.
Kuba- A więc, chodź to jest Ania, Kasia, Jurek.
Oprowadził mnie po sali z osobami mojej byłej klasy.
Każdy wydawał się, niby taki sam, a jednak inny...
Dziwne uczucie.. Ciekawe co robi Karol.
Usiedliśmy do stołu gdzie było dużo jedzenia..
Kasia- Too Hubert ?
Hubert- Tak?
Kasia- Znalazłeś dziewczynę
Hubert- Tak
** nie pewnie **
Kasia- Jak ma na imię ?
Przedstawię Karola w wersji damskiej!!
Hubert- Karolina..
Jurek- Dlaczego nie przyszedłeś z nią?
Hubert- emmm.. bo..
Ola- Czym się zajmuję twoja dziewczyna..
Hubert- Noo..
Nagle poczułem na ramieniu, czyjąś rękę.
To był Kuba, wziął mnie na zaplecze.
Kuba- Widziałem jak cię zadręczali pytaniami.
Hubert- Trochę ..
Kuba- Mogę ci ufać ?
Hubert- Noo... myślę że tak.
Kuba wyjął z kieszeni strzykawkę.
Wyraźnie się zdziwiłem.
Hubert- Co to?
Kuba- Morfina. Chcesz?
Hubert- Wiesz, ja nie biorę takich rzeczy.
Kuba- Ale uwierz, to nic takiego ! A morfina pozwoli
ci tu przeżyć jeszcze 3 godziny.. I nie będziesz się męczyć z
ich pytaniami !! To jak ?
Hubert- No nie wiem ... Cykam się.
Kuba- Ojj no weź nikt się nie dowie !!
Hubert- Ale tylko troszkę.
W tej chwili Kuba wziął moją rękę i wstrzyknął mi
dawkę morfiny.
Po 10 minutach, poczułem działanie..
Hubert- Ale fazaaaaaaa... Mamo gdzie jesteś.
Usiadłem na krześle i zacząłem mówić sam do siebie.
Kasia- Hubert ? To jak ? z tą dziewczyną?
Hubert- Wyjebane !!
Znów zacząłem gadać sam, do siebie. Czułem spokój rozluźnienie.
Czułem Euforię !! Miałem ochotę zrobić coś szalonego!
Hubert- Jureek !! Wejdźmy na dach !
Jurek- Uspokój się Hubert! Co z tobą ?!
Hubert- Ze mną ?! nicc to wy jesteście SZTYWNI !!
** Głośny śmiech Huberta **
Hubert- SZTYWNII !!
Jurek- Ola ! Pomóż mi go zaciągnąć do toalety przetrzymamy go tam.
a ja mam jego telefon i zadzwonimy po kogoś.
Po chwili bylem zamknięty w toalecie.
Zza drzwi słyszałem.
Jurek- Zadzwoń do tego Karola.. Bo chyba się przyjaźnią
maja dużo połączeń razem.. Bo mamy kontaktu nie ma
taty też nie..
Ola- Halo? Pan Karol?
Karol- T-tak?? Kim jesteś? Gdzie HUBERT?
Ola- Nie wiadomo co z nim ... Chyba się upił..
przyjedzie pan po niego?
Karol- Tak.. Wiem gdzie podjechać.
Ola- Dobrze dziękuje.
** rozłączenie **
Ola- Zaraz będzie.
======== TIME SKIP =======
Po chwili drzwi się otworzyły.
** Per.Karol**
Hubert- Mamo? Czy to ty?!
Pomylił mnie z mamą no to nie źle...
Karol- Dobrze .. Ja go wezmę . Dzięki że zadzwoniliście.
Ola- Luzik.
Jurek- Nie ma sprawy.
Wyszliśmy z baru.
Hubert- Kim jesteś ?! puszczaj !! Ja chcę się bawić
** śmiech **
Karol- Ogarnij się !! Nie będziesz się bawić, bo przesadziłeś ..
Przesadziłeś i to grubo
Wyrywał się, ale jakoś weszliśmy do samochodu.
TADAM !!
I jest rozdział ♥♥♥!!
Mam nadzieję, że wam się podobał.
Do następnego! ♥
pa! ♥
CZYTASZ
Forever? | Dealer & Doknes
FanfictionCzytaj ^^ tyle powiem *3* ZAPRASZAM ! <3 ******PRAWA AUTORSKIE ** ** **** NIE KOPIOWAĆ **** ****NIE UDOSTĘPNIAĆ ***