Nie bój się kicia, przecież jesteś wśród swoich

309 28 72
                                    

8:30

Oczami Kai'a

Wpadłem na Perłę zobaczyć co u Cole'a. W końcu już mieszkam normalnieu siebie w domu. Wystarczyło że przypomniałem Skylor jak się poznaliśmy i w magiczny sposób mnie pamięta.
Wszedłem do kuchni. Jest i mój czarnowłosy przyjaciel.
Kai- Cześć Cole
Cole- Nawet nie wiesz jak się cieszę że Cię wiedzę!
Kai- Aż tak za mną tęskniłeś? - zażartowałem z przyjaciela
Cole- Nie, ale nie wiem co mam robić już z Lloyd'em. To jakaś katastrofa!
Kai- To znaczy? Nie ma mnie ba statku od jakiegoś tygodnia i już jakieś problemy?
Cole- Żeby tylko problemy
Kai- Lloyd chciał się zabić? - spytałem zmartwiony. Nie wiem o co chodzi. Wiem że blondynowi jest smutno że jego żona znowu go nie pamięta, ale nie sądziłem że będzie chciał się zabić.
Cole- Chodź zobaczysz - poszedł w kierunku salonu, a ja ruszyłem za nim. - to się z nim dzieje - pokazał na Lloyd'a, który siedzi na sofie zawinięty w koc i ogląda jakiś serial.
Lloyd- Theresso nie słuchaj go! On Cię zostawi! - zaczął rzucać popcornem w telewizor
Kai- Ogląda sobie. Co w tym złego?
Cole- Ogląda argentyńskie telenowele, przez które potrafi się drzeć w nocy żeby na przykład Franczeska pocałowała Fernando, albo wczoraj nie pozwolił mi wejść do salonu, kuchni, wszystkich pokoi i łazienek, sterowni i nawet na pokładzie nie mogłem przebywać. Siedziałem prawie cały dzień na maszcie aż skończył sprzątać.
Kai- To nie jest aż tak źle - zacząłem się śmiać 
Cole- Jest gorzej.
Kai- Daj mu jakieś zajście. Widzisz że on od zmysłów odchodzi
Lloyd- Ja to słyszę i dajcie mi spokój. Wystarczy mi problemów - uśmiechnął się, ale tak wymuszając. Widać po nim że chcę mu się płakać, ale nie chcę pokazać że jest słaby. Poza tym Lloyd łatwo się nie poddaje.
Kai- Wiem że Ci z tym ciężko, ale może jak będziesz mieć zajęcie jakieś konkretne to będzie lepiej?
Lloyd- Jeśli pomoże mi to w wymyśleniu jak wszystko naprawić to ja się pisze
Kai- Nie przesadzaj nie jest aż tak źle
Lloyd- Blood uważa mnie za jakiegoś psyhofana od tamtego dnia w którym wróciliśmy i nie mogę się nawet do niej zbliżyć. Moje życie jako ninja jest zawieszone, bo nas poszukują, więc nie jest aż tak źle?
Kai- No ja mam taki sam drugi problem jak ty
Cole- Wszyscy mamy
Kai- Ale w sumie to i tak nas nie szukają, bo skupili się na "The Mob". Na szczęście dzieciaki są sprytne i radzą sobie doskonale.
Lloyd- A jakby im pomóc? To dobry pomysł. W końcu oni walczą za wolność
Cole- Tylko co mamy robić?
Kai- Trzeba zapytać ich. Im więcej osób tym większe szanse na zwycięstwo.

12:10

Oczami Luny

Chodzę z Thomas'em po korytarzu szkoły.
Thomas- Tu się poznaliśmy - uśmiechnął się
Luna- Serio robimy spacer po szkole? - cicho zachichotałam
Thomas- A czemu nie? Dawno tu nie byliśmy. Chyba już trzy lata, a nasza miłość nadal trwa - pocałował moją dłoń - tyle rzeczy przemija, a my nadal trwamy w miłości
Spojrzałam w jego ciemne oczy. Ma strasznie podrażnione. Wyjęłam z torebki jego krople do oczu i dałam mu.
Thomas- Znowu widać? - zaśmiał się słabo i westchnął, po czym wkroplił sobie lekarstwo. - przepraszam nie kontroluje tego
Luna- Nic się nie stało przecież. Mi to nie przeszkadza, bardziej martwię się że cię to boli
Thomas- Nie boli - pocałował mnie w czoło - chodź dalej.
Później Thomas zabrał mnie do kawiarni. Zjedliśmy tam sernik. Czułam się tak samo jak tego dnia którego wpadłam na niego i się poznaliśmy. Dokładnie dwudziestego piątego kwietnia ponad cztery lata temu. Idealnie w jego urodziny.
W kawiarni spędziliśmy jakieś pół godziny i poszliśmy do parku się przejść. Nie wiem co to wszystko ma znaczyć, ale coraz bardziej się w nim zakochuje, a myślałam że już bardziej się nie da.

W nocy

Oczami Celeste

Jest ciemno, a ja idę uliczką, która nie jest zbyt bezpieczna, ale muszę nią przejść. To najkrótsza droga do mojego domu. Po drugiej stronie ulicy dwóch chłopaków maluję graffiti na ścianie budynku. To nie głupi pomysł. Podeszłam do nich.
Celeste- Hej chłopaki, mogę pożyczyć? - wskazałam jeden ze spreyów w ich torbie, która leżała na chodniku.
Chłopak1- No okej, ale skąd jesteś? Pierwszy raz Cię tu wiedzę.
Celeste- A takie opuszczone rejony, nie znacie pewnie - powiedziałam cokolwiek. Obawiam się że jak powiem skąd jestem mogą zacząć się czepiać.
Chłopak2- No to pokaż co potrafisz - zaśmiał się w miarę możliwości cicho. W końcu jest środek nocy prawie, a dookoła głucha cisza.
Celeste- Dzięki - uśmiechnęła się i wzięłam spery.

10 minut później

Skończyłam graffiti. Oczywiście napis "The Mob". Chyba czas zacząć działać też w taki sposób. Podeszł do nas (do niej i tych dwóch chłopaków) jakiś mężczyzna.
Mężczyzna- Widzę że macie koleżankę i to jeszcze taką ładną - poszedł do mnie bliżej, a ja się cofnęłam. - Nie bój się kicia, przecież jesteś wśród swoich - uśmiech cwaniaka? Zaczynam się bać. Tym bardziej że nie mogę użyć mocy. Jest ciemno i jestem sama z tym facetem.
Celeste- Kto podział że się boję? I nie przypominam sobie abyśmy byli na "kotki". Proszę się ode mnie odsunąć.
Mężczyzna przyparł mnie do ściany. Mój oddech zrobił się znacznie szybszy.
Mężczyzna- Bo co mi zrobisz? - złapał mnie za szyję i spojrzał na chłopaków - wynocha stąd
Uciekli i zostawili mnie z tym facetem. Świetnie, a mogłam iść prosto do domu...

( A ja zrobię tak żeby było ciekawie i zrobię tu Polsat :) )

Oczami Rebecci

Siedzę z rodziną i poczułam że w tylnej kieszeni moich spodni zawibrował telefon. Wyjęłam urządzenie i włączyłam. Dostałam SMS od Thomas'a. "Zmiana planów. Dam znać". Czyli jednak nie ma akcji. No cóż.

Oczmai Thomas'a

Siedzę z Luną u niej w domu. Jestem dumny z siebie. Moje słoneczko jeszcze ani razu nie przypomniało sobie o chorobie. Tak była przejęta tym wspominaniem, odwiedzinami w szkole, spacerem i innymi że nawet nie miała czasu myśleć o dzisiejszych wynikach. Jutro z nią porozmawiam o tym, aby pogadać z jej rodzicami o leczeniu. Na razie nie ma sensu wspominać skoro dobrze się czuję i ogrywa mnie w tenisie na xboxie.

Cdn

Hejka, udało mi się dodać rozdział. Nadal myślę nad akcją, którą mogę zrobić przed tą co planowałam, aby było ciekawiej. 👌

Pytanie:

1. Macie jakieś pomysły na ciąg dalszy u Celeste? (Ja mam swój plan, ale może będzie coś ciekawego od was xd)

Do następnego rozdziału ♡

Miłość RebeliantówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz