Witam wszystkich!
Niestety, pisanie drugiej części przeciąga się w nieskończoność. Głównie dlatego, że poszła ona w tak niespodziewanym dla mnie samej kierunku, że aż ciężko mi w to uwierzyć. Poza tym mam teraz na głowie dwie prace, w których z racji końca roku szkolnego muszę poza konspektami wypisywać wszystkie raporty, karty ocen itd. Wisi nade mną certyfikat z japońca, no i praca dyplomowa na studia. Także może mi iść to trochę wolniej. Nie mniej jednak postanowiłam wrzucił małego sneak peeka z drugiej części właśnie :P
"Cały dzień cierpliwie czekałem, aż usłyszę dzwonek telefonu i jego głos w słuchawce. W końcu usłyszałem upragniony sygnał. Momentalnie złapałem za telefon i odebrałem połączenie.
- Halo?
- O, aleś Ty szybki. – usłyszałem po drugiej stronie i mógłbym przysiąc, że się uśmiechał.
- Akurat miałem w ręku telefon. – skłamałem gładko.
- No, to wiele wyjaśnia. – zaśmiał się. – Wybacz, że tak późno, ale dopiero wchodzę do domu. Po drodze musiałem jeszcze wpaść do biura i wziąć papiery. Mamy nowego dzieciaka i chcę się przygotować przed spotkaniem jutro.
- Nic nie szkodzi. Kurczę, wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że pracujesz w tym zawodzie.
- Wszystko się zmienia i idzie do przodu. – uśmiechnął się do słuchawki. – Nie, nie chcę nic do jedzenia, dzięki.
- Co?
- Sorki, Stary. Nie do Ciebie.
- Czyżby partner? – zapytałem z zaciekawieniem w głosie, chociaż tak naprawdę starałem się ukryć walące serce i gulę w gardle, która rosła w oczekiwaniu na odpowiedź.
- Nie, nie, no coś Ty. Mieszkam z koleżanką z pracy, tak jest taniej. – wyjaśnił krótko. – A co, zazdrosny?
- A jeśli powiem, że tak, to co? – rzuciłem z udawaną ironią.
- To zależy, czy to powiesz, czy nie. – znowu zaczynał wygrywać.
- Może. – starałem się wybrnąć dyplomatycznie.
- Co może? Może powiesz czy może jesteś zazdrosny? – szlag, kiedy za często wygrywał, gra przestawała mi się podobać."
CZYTASZ
Zostać do rana
Ficción GeneralSeria: Czas na Wyczerpaniu Część I http://byledobrzegu.pl https://bucketbook.pl/pl/producer/B.D.B./30 "(...) Rozejrzałem się po pokoju, mój wzrok zatrzymał się na lustrze. Wpatrując się tępo w swoją własną sylwetkę rozważałem przez chwilę, kiedy sta...