#4 W podziemiach

295 27 77
                                    

Uwaga! Małe info: zmieniam perspektywę opowiadania. Teraz będę pisać nad fragmentami ~imię~ ponieważ uznałam że będzie mi łatwiej pisać. Teraz zapraszam do czytania. :)

~MateS~

Obudziłem się w celi. Bolała mnie głowa i nie mogłem skupić wzroku. Po chwili wstałem i chciałem podejść do krat, ale coś mnie zatrzymała. Spojrzałem na ręce. Były zakute w kajdany, połączone łańcuchem w rogach celi. Tak samo było z nogami. Ograniczało mi to ruchy, ale udało mi się jako tako wyjrzeć na korytarz. Wzdłuż całego korytarza, po obu stronach ciągnęły się cele. Rozejrzałem się po swojej. Miała 3 metry długości, 4 szerokości i 3 wysokości. Jedynym źródłem światła było małe okno z kratami. Nie widziałem nigdzie, żadnych więźniów. Po natężeniu światła rozpoznałem że był ranek. Nagle zobaczyłem postać. Pojawiła się wprost przede mną, pośrodku celi. Była cała czarna. Bez oczu. Wydawała mi się dziwnie znajoma. Przemówiła:

- Witaj -

- Kim ty jesteś? - zapytałem

- Nie wiesz? Nie poznajesz jednej z najbardziej znanych postaci? - zapytał cichym, "ciemnym" głosem. Nagle przypomniałem sobie jeden z filmów na YouTubie na którym uwieczniono postać o całym czarnym skinie.

- Null - wyszeptałem. Herobrine - jeszcze uwierzę, Entity - niech będzie, ale Null? Z całej trójki w niego najtrudniej było uwierzyć - Czego ode mnie chcesz? -

- Tylko małą przysługę - odpowiedział tajemniczo. Przesunął ręką mi przed oczami i wypowiedział coś szeptem. Zaczęło mi się chcieć spać. Zanim upadłem na ziemię wyszeptałem - Nie... -

~Rox~

Obudziłem się w celi. Przez chwilę po obudzeniu nie wiedziałem gdzie jestem. A potem zalała mnie fala wspomnień.

- Michał? Wszystko w porządku? -

Okazało się że w celi obok mnie siedzi Vertez.

- W porządku. Tylko kręci mi się w głowie. Co się stało? - zapytałem

- Jak się obudziłem, to byliśmy już w podziemiach. Najpierw zamknęli Olę, potem Matesa, a na końcu wsadzili nas. -

- Wszyscy oprócz ciebie byli nieprzytomni? - zapytałem

- Ola obudziła się jak ją wsadzili. Pozostali - tak -

- Ej a gdzie Edvard i Kuba? - zapytałem

- Podsłuchałem strażników i dowiedziałem się, że tuż przed wejściem w jakiś sposób uciekli. Nie wiem jak, ale mam nadzieję, że nas nie zostawią -

- Edvard nie zostawi Oli - powiedziałem

- Dlaczego tak myślisz? - zapytał

- Nie widziałeś jak on na nią patrzy? Poza tym ona też -

- Nic nie zauważyłem... -

- Ty chyba nie znasz własnej siostry - zaśmiałem się - Tak wiem, że Ola nigdy nikogo nie miała, ale chyba wiesz dlaczego: nikt jej nie rozumiał i nie podzielał jej pasji. Zawsze była zimna jak lód gdy mówiła o miłości. Poza tym jest introwertyczką - powiedziałem

- Ty chyba znasz ją lepiej niż ja... - powiedział powoli

- Wiesz ja też jestem typem samotnika, ale mam inne podejście do ludzi. Dlatego Ola mi się zwierzała, ale i dlatego tylko się przyjaźnimy - odpowiedziałem - poza tym ty jesteś ekstrawertykiem - uśmiechnąłem się - aż dziwne że macie ten sam żywioł. - dodałem

Minecraft: Rodzeństwo Żywiołów [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz