To co stało się około dwa tygodnie później zmieniło na zawsze moje życie.
Patryk kupił sobie skuter. Wszyscy równo zachwycali się nim, szczególnie dla tego, że wyglądał jak motor. Chłopak popisywał się podjeżdżając pod szkołę, a mnie nie wiedzieć czemu strasznie to denerwowało. Sam fakt, iż jeździł bez kasku był nad wyraz irytujący. Kiedy pewnego piątkowego popołudnia Patryk siedząc na swoim nowym pojeździe gazował go co chwila nie wytrzymałam.
- A żeby cię połamało ! - krzyknęłam.
Chłopak spojrzał na mnie i przewrócił oczami. Staliśmy przed szkoła sami, i nie wiedziałam dlaczego jeszcze nie odjechał. Ja czekałam aż Kaśka skończy swoje zajęcia w klubie fotograficznym.
Patryk ruszył raptownie i nie rozglądając się wjechał na ulicę. Nagle z impetem uderzył w niego osobowy samochód. Skuter odrzuciło na kilka metrów w bok a właściciel poleciał jeszcze dalej i padł jak martwy na ziemie. Zamarłam. Patrzyłam na leżącego na jezdzi chłopaka. Nie przejełam się nawet tym, że kierowca gdzieś zniknął. Nie przejął się czy nie zabił Patryka.... A on wyglądał na martwego.
W koncu odzyskałam władzę nad własnymi nogami i podbiegłam do rannego. Zaczęłam płakać widząc krew płynącą z głębokiej rany na czole chłopaka. Uklękłam odruchowo szukając w kieszeni komórki, gdy Patryk otworzył oczy i po prostu usiadł... Rozejrzał się, westchął widząc skuter, potem zatrzymał wzrok na mnie.
- Spokojnie, nie płacz - poprosił - nic mi nie jest.
- Jakim cudem?! Jakim cudem po prostu sobie usiadłeś?
- Nie uderzyło we mnie tylko w motor. Spokojnie Am.
Jakby chcąc mi udowodnić, że nic mu nie jest wstał i podał mi ręke abym też się podniosła. Niepewnie chwyciłam jego dłon.
- Ta krew... Ta rana.. - szlochałam.
- Nic mi nie jest. Rany na głowie zawsze mocno krwawią. Chodź poczekasz na Kaśkę u nas w mieszkaniu.
Patryk podniósł to co zostało z jego pojazdu i zaczął iść prowadząc ten mały wrak. Posłusznie podreptałam za nim.
CZYTASZ
Należysz do mnie
Werewolf- Dlaczego?! - krzyczałam przez łzy - dlaczego mnie zasłoniłeś? Dlaczego, dlaczego?! - Bo należysz do mnie - uśmiechnął się blado i upadł na ziemie. 18 miejcie w ,, o wilkołakach " - 11.06 6 miejsce w ,, o wilkołakach " - 22.06 4 miejsce...