Co dziwne, obudziłem się przed brunetką, która wtulona była w mój tors, uniemożliwiając jakiekolwiek poruszenie się, więc nic innego mi nie pozostało, jak wpatrywanie się w jej spokojną, śpiącą twarz, lekko roztrzepane włosy oraz co chwilę marszczący się nos.
Kiedy dziewczyna otworzyła swoje błękitne oczy, od razu jej wzrok pokierował się na mnie, przez co na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech, ukazujący jej dołeczek w prawym policzku. Odwzajemniłem gest i uwolniłem brunetkę z uścisku mojej ręki, żeby mogła wstać.
Kilkoma, sporymi krokami, dotarła do szafy, otwierając ją na oścież i myszkując w jej środku, prawdopodobnie w poszukiwaniu ubrań.
Przeskanowałem jej sylwetkę i przygryzłem mocno wargę. Dziewczyna miała na sobie czarne, koronkowe majtki, które można było zauważyć spod długiej, męskiej koszulki, która należała pewnie do Nash'a. Nie mogłem oderwać wzroku od jej zgrabnych nóg i dobrze wyćwiczonej pupy, którą jeszcze bardziej wyeksponowała, schylając się do półki niżej.
-Możesz przestać rozbierać mnie wzrokiem?- momentalnie przeniosłem swój wzrok na jej wpół odwróconą do mnie twarzy i poszerzyłem uśmiech, uwalniając wargę spod nacisku zębów.
-Wybacz, ale nie potrafię- wzruszyłem ramionami, siadając na łóżku i znów skanując dziewczynę, która jedynie westchnęła, naciągając materiał koszulki oraz mocno się czerwieniąc co wywołało u mnie cichy śmiech.
-Szkoda, żebyś nie patrzył tak na mnie, kiedy byłabym gruba z cellulitem na dziewięćdziesięciu procentach skóry- wywróciła oczami, po czym zniknęła za drzwiami łazienki.
-Wiąż miałabyś te dziesięć procent idealniej skóry- odkrzyknąłem, podnosząc się z łóżka i zmierzając do starego pokoju Nash'a, który obecnie stoi pusty, ponieważ brunet na te kilka dni wolnego zamieszkał u swoich teściów. Bez problemów wszedłem do środka i pożyczyłem czystą koszulkę i bieliznę oraz skorzystałem z toalety, gdzie wziąłem szybki prysznic i się przebrałem, po czym wróciłem do pokoju brunetki, która jeszcze nie zdążyła wyjść ze swojej toalety.
Znów usiadłem na łóżku i chwyciłem w swoje dłonie swój telefon, odczytując nieodebrane wcześniej wiadomości.
Od: Damon
Tom zaczął startować do Camili!
I chyba jestem na przegranej pozycji
Ona woli jego
A tak poza tym to co u was?
Słyszałem, że rozstałeś się z tym wrzodem na siedzeniu! Gratulację!
Tylko my dwoje zostaliśmy sami, więc kiedy przyjedziesz, wybierzemy się do klubu i to opijemy
Innej opcji nie widzę
Do: Damon
Nie dziwię się Cam, ona zawsze wolała Twojego brata.
Przykro mi, ale tego kwiatu jest pół światu!
Głowa do góry!
A jeśli chodzi o imprezę, jak zawsze jestem na tak :)
Od: Nieznany numer
Kochanie, proszę Cię, nie zostawiaj mnie! Kocham Cię i wiem, że Ty mnie też! Nie zaprzeczysz!
To nie była moja wina! Ten koleś mnie opił! Nie byłam tego świadoma! Proszę, uwierz mi!
Gadałam z Nash'em i powiedział mi, że jesteś u jakiejś dziewczyny. Jak możesz!
Jak kiedykolwiek znajdę tą wywłokę, zatłukę ją gołymi rękami!
CZYTASZ
Siostra mojego najlepszego przyjaciela || Cameron Dallas || Book two
FanfictionCiąg dalszy historii Gabrielle i Camerona, którzy spotykają się po sześciu latach...