Proszę Cię, kochany czytelniku, żebyś po przeczytaniu rozdziału, również przeczytał notkę pod nim. Z góry dziękuję!
Po opatrzeniu mojej rozciętej wargi oraz zakrwawionego nosa, usiedliśmy u niej w pokoju. Na całe szczęście rodzice brunetki wyjechali do rodziny, więc nie musieliśmy się tłumaczyć z mojej zmasakrowanej twarzy, która po umyciu nie wyglądała tak strasznie, jak myśleliśmy.
Dziewczyna na chwilę wyszła z pomieszczenia, mówiąc o przyniesieniu czegoś do jedzenia, a ja w tym czasie skanowałem cały jej pokój, który w sumie nie zmienił się niczym od mojego wyjazdu. No może oprócz masy zdjęć na ścianie, ale wszystko inne znajdowało się na tym samym miejscu.
Patrząc znów na ścianę zauważyłem jedną z fotografii, której nie było wcześniej, bądź jej nie zauważyłem. Marszcząc czoło, szybko podniosłem się z łóżka i ruszyłem w jej stronę, aby przyjrzeć się temu z bliska. Zdjęcie przedstawiało Gabie i mnie, kiedy się całowaliśmy. Zdjęcie było zrobione w dzień remontu jej pokoju, kiedy urządziliśmy sobie małą bitwę na farbę, przez co nie tylko ściany były pomalowane.
Na samą myśl, na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Wtedy było dobrze. Za dobrze.
-Mógłbyś się już oderwać od tej ściany- słysząc rozbawiony głos brunetki, odwróciłem głowę w jej stronę, nie przestając się uśmiechać -Co tam wypatrzyłeś?- podeszła do mnie i zerknęła na zdjęcie, na które przed chwilą patrzyłem, a na jej policzkach znów zawitał spory rumieniec, który sięgał aż do szyi.
-Myślałem, że nie mam wstępu na tą ścinę?- chwyciłem za ciastko, które przyniosła, wkładając je na raz do buzi.
-Jest zbyt dla mnie sentymentalne- wzruszyła ramionami, zabierając mi z dłoni kolejne ciastko, które nadgryzła i mi oddała -Kiedyś wisiała tutaj spora część naszych zdjęć, ale za bardzo mi o Tobie przypominały, dlatego je zdjęłam i zastąpiłam nowymi.
-Niepotrzebnie- mruknąłem, siadając koło niej na łóżku -Tak bardzo bym chciał cofnąć czas...
-Ale nie możesz- przerwała mi, marszcząc czoło.
-Niestety- westchnąłem, chowając twarz w dłoniach.
-Ale teraz będzie lepiej?- spojrzałem na jej twarz, gdzie malowała się nadzieja, która zniknęła tak szybko, jak się pojawiła -Nie będzie...
-Za dwa dni muszę wyjechać. Mam studia i pracę i...
-Dziewczynę.
-Nie to chciałem powiedzieć- dziewczyna skrzywiła się, odwracając wzrok -Nie mam dziewczyny. Zdradziła mnie na weselu Nash'a.
-Przykro mi.
-A mi nie- wzruszyłem obojętnie ramionami -Żadna nie jest dla mnie tak ważna jak Ty.
-Mogłeś o tym myśleć, kiedy przestałeś dzwonić- wywróciła oczami, chwytając kolejne ciastko -Co zamierzasz teraz zrobić?
-Pewnie pójdę do Shawn'a lub Matt'a. Nie chcę widzieć tej szmaty na oczy- zacisnąłem dłonie w pięści, na co dziewczyna cicho westchnęła.
CZYTASZ
Siostra mojego najlepszego przyjaciela || Cameron Dallas || Book two
FanficCiąg dalszy historii Gabrielle i Camerona, którzy spotykają się po sześciu latach...