Prolog

1.2K 66 34
                                    

Czasami w życiu zdarzają się takie chwile, które wpływają na to, za kogo się później uważasz. Z perspektywy czasu wszystko się zmieniło, to była dla mnie właśnie taka chwila...

Dostałam drugą szansę, drugą szansę na lepsze życie. Na takie, które będzie prostą ścieżką, a nie krzywą drogą, która zaprowadzi cię jak najdalej... Życia, po prostu, jeżeli pójdziesz tą ścieżką, zginiesz.

Ja w pewnym momencie poszłam taką ścieżką i otarłam się o śmierć. Jeżeli jesteś ciekawy mojej historii, zapraszam do dalszego czytania.

Miałam wtedy szesnaście lat, byłam nierozsądna i nie patrzałam na to, co może mi się stać przez moją głupotę.

Moi rodzice zawsze mi powtarzali, że sprowadzę sobie na głowę wiele problemów, ale ja? Miałam całkowitą olewkę na ich słowa. Liczyła się dla mnie tylko zabawa.

W ostatnich tygodniach szkoły przez parę dni żyłam w stresie, po wiadomości, iż nie zdam do następnej klasy, co prawda nie próbowałam się zmienić, bo moje życie bardzo mi się podobało.
                             ~~~

-Mój kolega mówi, że masz spoko dupę.-Zawsze, gdy idę ulicą, słyszę jakieś podteksty, ale nie zawsze zwracam na to uwagę, a gdy jestem z przyjaciółką, zdarza nam się ich wyśmiać.

-Spierdalaj.- Tym razem udało mi się nieco wulgarnie odpowiedzieć.

Za plecami słyszałam jeszcze buczenia i inne odgłosy, ale prawie w ogóle się tym nie przejmowałam.

Wybierałam się do centrum handlowego, gdzie jest dużo znajomych twarzy, ale nie wszystkie są mi lubiane.

Wchodzę do sklepu z ubraniami, kocham robić zakupy, jeżeli chodzi o takie rzeczy, ale za to nienawidzę zakupów spożywczych, gdyż moja kochana mamusia potrafi je robić godzinami.

Chciałam kupić jeansy, ale w oko wpadła mi sukienka, która wyglądała cacy. Tylko problem w tym, że ja nie noszę sukienek, więc idę dalej.

I tak! W oko wpadły mi czarne jeansy, z wielkimi dziurami na kolanach, plus do tego niewielkie dziury wzdłuż ud.

Po drodze napotkałam T-shirt i nie byłoby nic w nim nadzwyczajnego, gdyby nie był w moim ulubionym kolorze, czyli odcień bordu.
                               ***
-Clara, ale ja nie wiem co ubrać.-Marudzę do słuchawki telefonu.

-Powtarzam Ci to ostatni raz, wieczorem po Ciebie przyjeżdżam, a ty masz być gotowa.

Lekko wzdycham, bo ja naprawdę nie mam czego na siebie włożyć. Przez sekundę zabłysła mi żarówka nad głową.

-Zadzwonię później pa!

-Vanessa!-Słyszałam jeszcze to z jej strony, po czym się rozłączyłam.

Podbiegłam szybko do drugiego pokoju, czyli sypialni rodziców. Wpadłam na pomysł, aby założyć sukienkę mamy, nawet jeśli ich nie noszę, ona jest idealna!

Otworzyłam drzwi i zaczęłam szukać czarnego materiału.

-Jest...-Mówię cicho sama do siebie, gdy znalazłam to, czego szukałam.

Z powrotem szybkim krokiem poszłam do mojego pokoju i ściągnęłam z siebie ubrania, zostałam tylko w bieliźnie. Założyłam na siebie czarną, obcisłą sukienkę, która sięga mi do połowy ud.

Przyjrzałam się w lustrze, przejeżdżając ręką wzdłuż bioder i byłam bardzo zadowolona z mojej figury, oraz tego, jak ładnie leży na mnie sukienka, mimo że jest ciut za krótka.

-Jeszcze tylko makijaż.-Pomyślałam.

I cała noc przede mną !
--
No więc tak :p Prolog za nami, a teraz tylko czekać na pierwszy rozdział, który pojawi się 4 Sierpnia *Piątek*.
(A może wcześniej)
Chciałam serdecznie podziękować LTobik Za prześliczną okładkę *-*

Oraz wielu innym osobą, którzy dostali przed premierowo kilka rozdziałów i bardzo pomagali mi w pisaniu książki.

Jeżeli się podobało, zostaw gwiazdkę i komentarz, a to bardzo mnie ucieszy! :o

OKŁADKA W MEDIACH

I Hate YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz