Patrzyłam prosto w jego oczy. Nie tak jak u większości mężczyzn, których znałam . Jego były ciemne. Pochłaniały mnie jak otchłań. Gdy spojrzał na mnie, jego oczy zabłysły niebezpiecznie, a na bladych wargach pojawił się ten arogancki uśmiech. Wyjął rękę z kieszeni spodni i przeczesał palcami czarne włosy. Cały czas patrząc w moje pospolite, brązowe oczy. Powiedział coś do mężczyzn, z którymi rozmawiał, a ci spojrzeli na mnie. Wtem do moich uszu dobiegł odgłos warczenia, a oni szybko odwrócili wzrok i odeszli.
— Jesteś moja, słoneczko — usłyszałam głos w mojej głowie i już wszystko rozumiałam. Stało się. Zostałam przeznaczoną mężczyzny, który jest postrachem wszystkich wilkołaków. Nikt się mu nie stawia, nawet nasz władca. Każdy się go boi, w tym również i ja. Byłam przerażona wizją bycia u boku Potwora, gdyż tak go zwali. Zauważyłam ruch na sali. Wszyscy ucichli i spojrzeli na osobę stojącą na podeście. Również spojrzałam i tego pożałowałam. Stał na podeście i patrzył prosto w moje oczy. Podano mu mikrofon, chociaż wcale tego nie potrzebował, każdy go doskonale słyszał. Wypowiedział tylko sześć słów, które wiedziałam i nie musiałam go słuchać aby wiedzieć co powie, lecz i tak słuchałam. Miał piękny ton głosu — ciężki i opanowany. — Moi drodzy, właśnie znalazłem swoja przeznaczoną — powiedział, a na sali nastała głucha, niezręczna cisza..~
Cześć ludziki! Tak znowu to ja xD
Bardzo zależy mi na waszej opini... Czy wam się podoba? Zmienić coś? Pisać dalej? Chętnie przeczytam wasze komentarze i się nimi poradzę. Także no.. komentujcie i gwiazdkujcie ⭐💬
CZYTASZ
Słoneczko (ZAWIESZONA)
Werewolf(...) - Jesteś moja, słoneczko - usłyszałam głos w mojej głowie i już wszystko rozumiałam. Stało się. Zostałam przeznaczoną mężczyzny, który jest postrachem wszystkich wilkołaków. Nikt się mu nie stawia, nawet nasz władca. Każdy się go boi, w tym...