26 rozmowa chan pov

1.4K 155 27
                                    

Chanyeol

Kilka dni po małej karze Baeka i naszej przyjemnej nocy, prowadziłem spokojnie ostatnią lekcję. Był czwartek, zostało kilka minut do dzwonka i wreszcie mógłbym zaprosić mojego ukochanego Baekhyuna na kawę i ciastko.

Powinienem mu jakoś wynagrodzić ten bolący tyłek, mimo iż starałem się aby tak nie było. Wspomnienia nagiego Baeka napłynęły do mojej głowy, momentalnie się rozproszyłem.

Do życia przywrócił mnie dźwięk pukania do drzwi, do klasy weszła sekretarka dyrektora. Stukała po posadzce swoimi wysokimi, czerwonymi szpilkami, powodując echo niosące się po klasie z powodu zaległej nagle ciszy.

- Przepraszam, że przeszkadzał Panie Park, ale dyrektor wzywa Pana na rozmowę - uśmiechnęła się delikatnie umalowanymi ustami, po czym dodała - oczywiście ma Pan stawić się od razu.

- Do domu zadaję wam zadanie ósme i dziewiąte z tej samej strony. Jeśli zaczniecie teraz, nie będziecie musieli robić tego w domu - oznajmiłem klasie, po czym skierowałem się za kobietą do gabinetu.

W trakcie tej krótkiej drogi myślałem o tym, co mógłby mi powiedzieć przełożony. Oprócz sytuacji z Baekhyunem jestem nienagannym nauczycielem, a uczniowie mnie lubią, chyba, że w jakiś dziwny sposób dowiedział się o tej relacji.

Wszedłem do przestrzennego pomieszczenia, aby przejść do gabinetu. Dłonie powoli zaczynały mi drżeć na skutek zdenerwowania. Nie wiedziałem czego mam się spodziewać.

- Proszę usiąść Panie Park, pewnie zastanawia się Pan dlaczego tu Pana wezwałem, ponieważ jest to dość delikatna sprawa. Nie chodzi mi oczywiście o kwestię Pańskiego stażu, ponieważ spisuje się Pan naprawdę dobrze oraz kęs Pan bardzo lubiany przez uczniów, ale... - urwał, jakby nie wiedział, co ma powiedzieć, czy raczej, jak ma ubrać w słowa to, co chce powiedzieć.

- Dziękuję Panu za miłe słowa - zacząłem - ale chciałbym wiedzieć, w jakiej sprawie zostałem wezwany skoro nie chodzi tu o mój stosunek do pracy - zakończyłem niepewnie.

- Powiem tak - zaczął, ale urwał, gdy drzwi się otworzyły - witam Pana, proszę zająć miejsce obok Pana Parka.

Spodziewałem się wszystkiego, ale na pewno nie tego, że Baekhyun również przyjdzie na rozmowę.

- Panowie, ten gabinet nie jest odpowiednim miejscem do tej romowy dlatwgo zapraszam Was jutro na kawę na godzinę szesnastą do Neko Cafe, tam wyjaśnimy sobie wszystkie sprawy i rozstrzygniemy, co dalej z panami zrobić, do widzenia.

Pożegnaliśmy się, kłaniając lekko. W głowie pojawiło mi się więcej pytani niż odpowiedzi, odpowiedzi nie tęga mina Baeka powodowała, że zaczynałem się martwić jeszcze bardziej. Na szczęście do matur i zakończenia roku pozostał tylko tydzień.

* * *
C

oraz bliżej końca .-.

Teacher (ChanBaek) 《Poprawki》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz