*Thomas*
Wyszedłem z budynku w poszukiwaniu Alice. Chciałem zapytać czy nie pojechałaby ze mną do Dylana, jednak jej samochodu już nie było. Zdziwiło mnie to, gdyż zazwyczaj nie wychodziła tak szybko. Może miała jakąś ważną sprawę do załatwienia?
Postanowiłem zapytać o to później. Wsiadłem do swojego samochodu i pojechałem pod dom mojego przyjaciela. Miał mnie dzisiaj przedstawić swojej nowej dziewczynie, dlatego wyszedł trochę wcześniej. Wysiadłem z pojazdu i zapukałem do drzwi, a już po chwili otworzył mi je uśmiechnięty od ucha do ucha Dylan.
Razem ruszyliśmy do salonu, w którym siedziała ładna brązowowłosa dziewczyna. Na oko miała z dwadzieścia dwa lata. Muszę przyznać że Dylan ma gust i szczęście do kobiet.
- Thomas poznaj Emily, Emily poznaj Thomasa - podaliśmy sobie ręce i wszyscy w trójkę usiedliśmy na kanapie. Muszę przyznać że rozmowa nam się kleiła, ale tak czy siak brakowało mi Alice. Bardzo mi zależało na tym, aby przyszła tutaj ze mną. Pewnie także załapałaby dobry kontakt z Emily.
- A Alice nie mogła przyjść? - zapytał Dylan.
- Nie zapytałem jej.
- Czemu? Pokłóciliście się?!
- Nie, to nie tak. Po prostu wyszła dzisiaj naprawdę szybko i nie udało mi się jej złapać. - powiedziałem obojętnym tonem.
- To dziwne... Ale mniejsza. Widziałem wasz pocałunek - zaczął ruszać zabawnie brwiami.
- Wiesz że ona jest "tylko" moją przyjaciółką? - upomniałem go.
- Ale się pocałowaliście.
- W celach "zawodowych"?
- Yhm.. Gadaj jak ona całuje!
- Dylan! - upomniała go Emily.
- Kochanie, wiesz że nie o to mi chodziło. Po prostu tu się romans szykuje - pocałował ją w czoło, a ja nie mogłem uwierzyć w żadne jego słowo. Pokręciłem z zażenowania głową. Mnie i Alice nie łączy nic więcej poza przyjaźnią. Nie kocham jej, no chyba że po przyjacielsku.
*Alice*
Wróciłam do domu i od razu rzuciłam się na łóżko. Zaczęłam rozmyślać nad wszystkim i łączyć fakty. To co mówiła Susan nie może być prawdą.. Nie mogę zakochać się w przyjacielu! To wszystko zniszczy. Dobrze że nic do niego nie czuje.. Chociaż nie... nie oszukuj siebie Alice. Ty go naprawdę kochasz. Co ja teraz mam zrobić?
Zaczęłam szukać mojego telefonu i gdy tylko go znalazłam, wybrałam numer przyjaciółki. Na szczęście odebrała za drugim razem i postanowiła do mnie przyjechać.
Rozłączyłam się i przytuliłam do poduszki. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Co ja mam zrobić? To pytanie po raz kolejny wleciało mi do głowy. Zaczęłam rozmyślać parę opcji, aż usłyszałam dzwonek do drzwi. Wolnym krokiem, nie zwracając uwagi na mój wygląd poszłam otworzyć. W progu stała dziewczyna z pudełkiem od pizzy i butelką wina
- Coś na poprawę humoru - weszła do środka i zostawiła swoje buty przy szafce.
- Sun... Ja naprawdę go kocham - spuściłam wzrok.
- Wiem - przytuliła mnie - A teraz chodź włączymy jakąś komedię romantyczną i spędzimy czas tak jak dawniej.
Poszukałam jeszcze tylko kieliszków i usiadłyśmy na kanapie. Włączyłam przypadkowy film i zaczęłyśmy seans. Butelka została opróżniona w niewiarygodnie szybkim tempie, więc poszukałam kolejnej u mnie w szafie. Znalazłam dwie jeszcze pełne butelki zostawione na wyjątkowe okazje. Zaczęłyśmy wznosić toasty, przez co one również poszły bardzo szybko.
- Dobra Alice, trzeba przystopować - zaczęła przyjaciółka.
- Masz racje - odpowiedziałam i poczułam straszny ból w głowie. - Trzeba było nie pić tak szybko.. - wstałam, ale moje nogi odmówiły posłuszeństwa i ponownie wylądowałam na kanapie. Tym razem usłyszałam dźwięk telefonu.
- Susan ścisz to! - krzyknęłam, a świat wkoło mnie zaczął wirować.
- Dylan do ciebie dzwoni!
- Kto? - podłożyła mi urządzenie do ucha.
- Halo? Alice? - odezwał się męski głos.
- Hej kochanie - nie kontrolowałam tego co mówię.
- Alice? Gdzie jesteś? Piłaś coś?
- Muszę przyznać Thomas że nieźle całujesz... Powtórzymy to?
- Alice o co chodzi! Powiedz gdzie jesteś!
- Ja? W domu.
- Czyim?
- Nie powinno to ciebie interesować.
- Powiedz.
- U mnie.
- Zaraz będziemy.
- Ale czemu? Nie psujcie nam zabawy! Albo wiesz? Możecie wódkę przywieźć! - nikt mi nie odpowiedział tylko usłyszałam dźwięk zakończonego połączenia. Rzuciłem telefon na fotel i odwróciłam w stronę przyjaciółki.
- Jadą tu.
CZYTASZ
𝓣𝓸𝓰𝓮𝓽𝓱𝓮𝓻 𝓐𝓰𝓪𝓲𝓷
FanfictionZAWIESZONE Alice May pisarka która w ciągu kilku miesięcy zdobyła wielką sławę. Jej najnowszą książkę pokochały miliony. Nigdy się tego nie spodziewała gdyż od dziecka chciała zostać aktorką. Jednak marzenie pozostało marzeniem. Cała sytuacja zaczni...