Wyrzucenie z siebie wszystkich emocji

804 77 26
                                    

- Niall, daj mi spokój- usłyszałem
- Nie wyjdę stąd, dopóki mnie nie wysłuchasz!- krzyknąłem
Malik nie wyglądał na przestraszonego moim atakiem agresji, więc nie brnąłem w to dalej...

W końcu zacząłem mówić to co czułem:

- Naprawdę myślisz, że to wszystko jest dla mnie takie proste?! Wyobraź sobie, że nawet nie masz pojęcia przez co teraz przechodzę i jaki koszmar przeżywam! Uważasz, że jestem dumny z bycia ćpunem? Nie mam z tego satysfakcji, uwierz mi. Jakiś czas temu straciłem jednego przyjaciela, a teraz mam stracić jeszcze ciebie i to z mojej własnej winy?! Zayn, naprawdę mi na tobie zależy! Nie łatwo jest wyjść z nałogu, nie rozumiesz?! To nie jest zabawa, teraz zamienia się to w poważny problem! Od dawna nie widzę sensu życia! Kiedy już myślałem, że wszystko się ułoży, jak zwykle zawaliłem!

Przez cały czas darłem się najgłośniej, jak mogłem. Wyrzucałem z siebie wszystkie emocje jednocześnie. Rozpłakałem się, jak małe dziecko, ale kontunuowałem i nie pozwoliłem Mulatowi się nawet odezwać.

- Niall, uspokój się, proszę- powiedział cicho
- Nie uspokoję się Zayn! Tracę cię z każdą chwilą! Mam tego do...- nie zdążyłem dokończyć

Zayn zrobił nagły ruch, którego chyba żaden z nas się w ogóle nie spodziewał.

Nasze usta zostały połączone przez Mulata w namiętnym pocałunku. Skutecznie mnie uciszył, ale też uspokoił, jednak moje serce przyspieszyło...

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Tak troszeczkę romantyzmu na dobry sen! 😍 Bardzo dziękuję wszystkim za aktywność. W następnym rozdziale pojawi się kolaż dla osób, które dużo komentują ❤💙 Śpijcie dobrze i niech Wam się Ziall przyśni 😘😊 Kocham Was❤

This is not the end | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz