Pierwsze zajęcia i już porażka...

792 72 12
                                    

Kiedy zostałem już całkiem sam, rozejrzałem się dokładnie po pomieszczeniu i mocno zatęskniłem za Zaynem... przecież zgodziłem się na te tortury tylko dla niego...

Spojrzałem na swoje dosłownie "poszarpane" nadgarstki i wyobraziłem sobie sytuację sprzed dwóch dni, kiedy Mulat oglądał moje ręce i prosił, abym przestał...

W jednej chwili mój świat całkowicie się rozpadł tak samo jak wtedy, gdy Harry mnie "zostawił".

Nie potrafiłem już dłużej tłumić wszystkich emocji zamkniętych głęboko w sobie... po prostu się rozpłakałem, jak jakieś małe dziecko.
Wtedy ponownie usłyszałem dźwięk przekręcanego w drzwiach klucza.

- Niall, zapomniałem ci jeszcze powiedzieć, że...- zaciął się Louis- Co się dzieje?- podbiegł do mnie i usiadł obok na łóżku

Milczałem przez minutę, pięć minut, dziesięć minut, ale terapeuta nie rezygnował...

- Proszę, opowiedz mi o swoim problemie
- Odpierdol się w końcu- nie wytrzymałem
- Jestem tu żeby ci pomóc...
- I zostawisz mnie, tak samo jak Harry i Zayn- zaszlochałem
- Kim jest Harry?- podszedł mnie, a ja nawet się nie zorientowałem, że właśnie wyciąga ode mnie pewne informacje
- Mój były przyjaciel. Mieszkaliśmy razem, wyrzucił mnie z domu, kiedy przyznałem się, że jestem tym jebanym gejem!
- To nie jest nic złego, Niall. Na świecie jest dużo takich osób. Na przykład Zayn... przepraszam- zorientował się, że popełnił błąd, ale trochę za późno- opowiesz mi co się stało? Dlaczego płaczesz?
- Bo mam tego wszystkiego dosyć! Najpierw Harry, teraz Zayn... obaj mnie zostawili, a miałem ich za najlepszych przyjaciół. Zayn obiecywał, że mnie nie zostawi, a kiedy lepiej mnie poznał, po prostu wyjechał! Jestem dla każdego tylko problemem! Proszę pozwól mi się zabić!
- Nigdy w życiu, Niall. Jesteś tu po to, by się leczyć, a nie popełniać samobójstwo. Poza tym Zayn niedługo wróci. Bardzo mu na tobie zależy
- Gdyby rzeczywiście tak było, nie zostawiałby mnie przy pierwszej możliwej okazji- po moich policzkach teraz spływały setki łez- to tak bardzo boli
- Niall, on musiał wyjechać...
- Dlaczego?!- wydarłem się
- Nie mogę ci powiedzieć, ale musisz to zrozumieć... wróci do ciebie już niedługo
- Spieprzaj! Wypierdalaj z mojego pokoju! Ja mam ci się zwierzać, a ty nawet nie powiesz mi co z Zaynem?! Bie chcę cię tu więcej widzieć!
- Niall, wyrażaj się. Jestem twoim terapeutą...
- Wypchaj się tym terapeutą! Nie obchodzą cię problemy innych ludzi! Masz ich w dupie, jesteś tu dla pieniędzy. Kurwa, zostaw mnie wreszcie!

Przesadziłem... Louis wydawał się naprawdę smutny po słowach, które ode mnie usłyszał, ale nie mogłem cofnąć czasu... to nawet może i lepiej.

Chociaż tak naprawdę chciałbym nigdy nie poznać ani Stylesa ani Malika. Zniszczyli mi życie...

⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛⌛
No dobrze, na dzisiaj to chyba tyle❤ Chciałabym powiadomić Was, że w moim nowym ff o Larrym "Dangerous" będzie shipp o Ziallu, więc ZAPRASZAM wszystkich wielbicieli chłopców 😊😊😍❤ Dobranoc słoneczka! ❤

This is not the end | ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz