5

412 37 17
                                    

#Optimus

Obudziłem się. Rozejrzałem i zleciałem z łóżka. Ewidentnie jestem nie w swoim pokoju. W pokoju LUDZKIM. Dwa biurka, piętrowe łóżko, dwie szafy, jedna narożna druga nie, jedno duże okno, kilka szafek i coś na podłodze. Nie wiem jak się nazywa. Ale do rzeczy. Co ja tu do jasnej robię?! Podszedłem do drzwi. Zaraz obok było lustro. Zerknąłem. Jestem ludzką femme?! Jak to możliwe w ogóle?! Przywaliłem sobie. To nie sen. Podskoczyłem uderzając plecami o szafę. Krzyknąłem głośne "Au" i upadłem na ziemię. Wtedy z dolnego łóżka wstała druga dziewczyna.

-Weronika, ogarnij się! Jak ci znowu się śniło o... czekaj. O Optimusie na biało pomarańczowym koniu, który jest Ratchetem, którzy zabierają z Nemesis ciastkowego Nayn cata, który zrobił im w nagrodę watę cukrową, potem Shockwave powiedział, że Nayn cat jest nie logiczny, więc Optimus się na niego obraził, porywając też różową księżniczkę Megatronkę... To przynajmniej siedź cicho! Wiesz w ogóle która godzina?!

-Eeeeee... Nie?-Że co słucham? Skąd ona w ogóle wie o autobotach i decepticonach?

-11 rano! Kto normalny wstaje o 11 rano?! Daj mi chociaż spać do 13!-Ja wstawałem zawsze o 6...

-Yyy... okej?

-Teraz to mi się już spać nie chce!-Spojrzała na mnie przenikliwym wzrokiem.-Dlaczego siedzisz na ziemi?

-Boo... Spadłem z łóżka...

-Spadłem? Zmieniłaś płeć?-Kurde. Dobra bierzemy na wyjaśnienia czy wymyślamy coś głupiego jak ona przed chwilą...?

-Tak?-W sumie mam rację. Właśnie zmieniłem się w ludzką femme.

-To jak mam na ciebie mówić? Weronik?

-Nie?

-Po prostu chodź na śniadanie.-Złapała mnie za rękę i podciągnęła do góry. Silna jest. Jak na człowieka. Ominęła mnie wychodząc z pokoju. Ja za nią. Widziałem wstającą kobietę.

-Wiktoria, zrobisz mi kawę?-Spytała.

-A nie może Weraa...?

-Nie. Ona mi robiła wczoraj.

-Ale później ona.-Powiedziała i poszła dalej. Ja znów za nią.

-Co to kawa?-Spytałem gdy byliśmy sami w kuchni. Przywaliła sobie z plaskacza w czoło.

-Ogarnij się kobieto. Nie wyspałaś się czy co...?

-Tak...-Powiedzmy, że tak. Tak będzie lepiej.

-Jak zjemy to idziemy oglądać dalej TFP czy jak ty to czasami mówisz TVP.

-Okej. I nie jestem głodna...-Jestem. Jak cholera. Ale nie wiem czy ludzkie jedzenie mi nie zaszkodzi.

Całe kilka odcinków obejrzałam z szeroko otwartymi optykami i buzią. To jest serial o nas. Prawie dokładnie wszystko co u nas dzieje. Oni wiedzą, że to prawda? Chyba nie...

-Wika...-Już wiem jak się nazywa. Brawo ja.-Jaki mamy adres?

-Ty się chyba serio nie wyspałaś.-Po tym powiedziała mi dokładny adres tego domu. W ogóle co będzie jak zostanę w tym ciele na zawsze...? Oby nie. Nie potrafię być dziewczynką! Nawet nie wiem ile to ciało ma lat. A mogłem wcześniej zacząć się uczyć o ludziach.-Tak w ogóle to pierwszy raz się nie uczesałaś. Brawo.-Co to znaczy uczesałaś...? Dobra nie będę pytać bo uzna mnie za wariata. Nagle Wiktoria zaczęła się śmiać na cały głos.

-Co się stało?-Spytałem.

-Nie chcesz wiedzieć.

-Chcę.

-Ale na własną odpowiedzialność. Megatron zabił Optimusa, po czym zwymiotował tęczą z szczęścia, na cały Nemesis zrobił imprezę i wszyscy oglądali My Little Pony. Potem pojawiłam się tam ja i zabiłam Arcee z Airachnid. I wszyscy robili jeszcze większą imprezę! A potem Optimus ożył i zaczął tańczyć jakąś japońską piosenkę rodem z anime!

-... Okej...-No dzięki. Nie powiem, że to ja jestem Prime'em, bo i tak mi nie uwierzy. I tak to właśnie jest. Teraz na prawdę się obawiam, że zostanę w tym ciele na zawsze. Tyle, że jeżeli ja jestem tutaj, to ona tam?

-Nie piszesz dzisiaj w swoim dzienniku?-Nagle spytała grając w jakąś wojnę na komputerze.

-To ja mam dziennik?

-Jeny co za idiotka.-Znów dała sobie z plaskacza w czoło.-Masz go pod materacem.-Okej. Sięgnąłem po zeszyt. Nie powinienem tego robić ale... przeczytałem cały.

Na końcu sam coś napisałem. Wiadomość do właścicielki tego ciała. Jeżeli kiedyś będę sobą ona będzie miała to. A z tego co widziałem to zagląda i pisze tu codziennie. A jestem szczęśliwy, że jednak umiem ludzki język prawie doskonale. Prawie. I w tym problem.

TFP Zamiana ciałamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz