#Optimus
Obudził mnie jeden głośny wkurzający dźwięk. Usiadłem i zatkałem sobie uszy. Znów ciało Wery.
-Co jest...?-Spytałem.
-Kurwa no przestań dzwonić!-Usłyszałem głos Wiki z dołu. W tem jej telefon wylądował na ścianie. Dzwięk ustał, a samemu urządzeniu nic nie było.-Jak ja nienawidzę tego popierdolonego dnia...
-Aaa co to za dzień?
-Pierwszy września.
-Czyli...?
-Pierwszy dzień szkoły.-Dziewczyna wstała i otworzyła swoją szafę.-Chodź tu.-Zrobiłem co kazała.-Masz ubierz to, to, to i to.-Podała trochę dziwnych ciuchów.-Potem cię uczeszę i zrobię makijaż ale ubierz się sam.
-Okeej...-Ponownie zrobiłem co kazała. Zajęło mi to co najmniej piętnaście minut. Super. Po tym ona zrobiła co miała, i tak oto w czarnych spodniach, białej koszuli, warkoczu oraz lekkim makijażu poszedłem do szkoły. O Primusie ratunku... Mam się prawie w cale nie odzywać i być blisko Wiki... Usiedliśmy jak to ona mówi "na trybunach" w sali "gimnastycznej" i zaczęliśmy słuchać jakiejś pani. Dobra dwóch pań. Jakiejś grubszej i chudszej. W sumie nie chce mi się opisywać.
-Możecie się rozejść do swoich klas.-Zakończyła. Wstałem i poszedłem za Wiktorią. Wtem skoczyło na mnie kilka dziewczyn i mocno przytuliło. Znieruchomiałem, ale minę miałem jak zawsze. Czyli jak to mówi Smokerscreen (kiedyś przypadkiem podsłuchałem) poważnego nudziarza. Wika uważa tak samo.
-Wera! Ale my się dawno nie widziałyśmy! I Wika! Chodź też się przytul!-Krzyczały na korytarzu. Jestem w szoku. Kto. To. Jest?! Jakieś jej koleżanki? I dlaczego się do mnie przytulają? Ja nie lubię...
No dobra może jednak lubię.
Ale teraz nie mam ochoty. W końcu mnie puściły. Dwie brunetki, jedna blondynka i dwie lekko czerwono włose. Zadawały mi setki pytań, a ja na żadne nie umiałem odpowiedzieć. No dobra na jedno umiałem. Czy idziemy już do klasy. Zgodziłem się.
Pani powiedziała parę rzeczy, popytała jak wakacje,wszyscy pożartowali, atmosfera była luźna i wróciliśmy do domu. Ta klasa jest strasznie głośna. No nieeeeeee...
CZYTASZ
TFP Zamiana ciałami
Fanfiction-Witam. Chciałybyśmy opowiedzieć wam... pewną historię. -Ej! Co ty tu robisz? Ogarnij się i chodź bo kakao i serial czeka! -Zaraz! Zajęta jestem nie widzisz? -To przestań i chodź wreszcie! -Zaraz przyjdę! I już. Koniec mojego pierwszego dobrego wraż...