*Dylan*
Poczułem pulsowanie w głowie. Z każdym ruchem jej dłoni stawałem się coraz bardziej spięty.
Złapałem ją za dłoń w celu oderwania jej od siebie. Zauważyłem jednak coś, co powstrzymało mnie od tak gwałtownego gestu jaki chciałem wykonać.
Violet na nas patrzyła. W momencie, którym nasze oczy się spotkały czułem, jak rzuca mi wyzwanie.Nie zrobisz tego.
Chcąc udowodnić to jej, a głównie przed samym sobą, że jestem w stanie poradzić sobie bez niej, wstałem. Britt podniosła się razem ze mną, ludzie przy stoliku zaczęli buczeć i śmiać się, ktoś nawet rzucił prezerwatywą. Pijani ludzie są świetni.
CZYTASZ
only my bae// o'brien ✅
Fanfictiondylan69: zabijemy go dzisiaj xxvioletxx: cooooooo? O_o dylan69: ups pomyłka xxvioletxx: ogromna dylan69: cóż, znaczyć może to tylko jedno dylan69: ciebie też zabiję dylan69: albo będziesz moją żoną xxvioletxx: to dwie rzeczy...