W końcu nadeszło wyczekiwane lato, a ja ponownie pojawiłem pod drzewkiem kwitnącej wiśni z nadzieją na zobaczenie w mojej bratniej duszy blasku, który oświetlał mi każdy zeszłoroczny wakacyjny wieczór.
Niestety, gdy stanęła ona przede mna, jedynie, co ujrzałem, było pustą szarością, która pozostawiła dziurę w moim sercu i zaczęła ścinać nasze drzewo.