〄〄〄〄〄〄

1.4K 370 6
                                    

   To, co teraz powiem zostanie tylko między nami, dobrze? Czułem coś do niego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

   To, co teraz powiem zostanie tylko między nami, dobrze? Czułem coś do niego... Jasne, to dość logiczne, skoro się przyjaźniliśmy, ale nie chodzi mi o zwykłe lubienie. Bo mi, Lee Jeno, wydawało się, że ta magiczna istota była moją bratnią duszą. Kimś innym niż sympatią, kimś więcej niż przyjacielem. To była ta jedna osoba, której bezgranicznie ufałem i u której boku chciałem spędzić całe swoje życie, nawet bez dotyku i widzenia twarzy. To jego uśmiech chciałem wywoływać codziennie, nawet jeżeli nie mogłem go zobaczyć. I tak wiedziałem, że był niesamowicie piękny... Że cały chłopak taki był. Chciałem mówić mu to nieustannie, jednak byłoby to zbyt żałosne w moim wykonaniu. Poza tym, zazwyczaj nie byłem zbyt pewny siebie, chociaż ponoć wyglądałem na takiego. To raczej Nana był tym charyzmatycznym, którego wszędzie na łące było pełno. To on był tym, który rzucał mnie wszystkim, co miał w zasięgu ręki i doprowadzał do śmiechu. Równocześnie był też tym, który pilnował, by nie było mi zimno, kiedy zdarzyło mi się zasnąć pod drzewem. To on tryskał w moim towarzystwie życiem i radością, dlatego nie mogłem słuchać jego płaczu... Co za tym idzie, szybko wróciłem na miejsce obok niego, sprawiając, że zamiast serc, kruszyło się magiczne życie. Ja jednak byłem zbyt zauroczony jego osobą, by zauważyć do czego powoli dochodziło na łące.

❝the hanging cherry blossom❞ + nomin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz