Planowałam rozdział z chowańcem i nawet zaczęłam tak pisać, ale myślałam też, żeby wrócić do teorii na temat nieznajomego... I tu pojawia się 17 odcinek, więc wrócę do pisania po tym, jak go przejdę. Podobno Chrome jest "zdrajcą", a Lein nie i zamierzam ze swoich podejrzeń wybrnąć, ale wciąż potrzebuję więcej informacji o samym Leiftanie, by to porządnie zaplanować. No chyba że aż tak bym się rozpisała o samym spędzaniu ostatnich dni z chowańcem, to rozdział pojawi się wcześniej. Jednak mieszanie tego z perspektywą Leifa, prowadzenie na zmianę rozmów o Sabali i Ashu wydaje mi się ciekawsze... No nic, zobaczymy, chciałam się tylko podzielić przemyśleniami i uprzedzić, że to opowiadanie znów czeka przerwa :/
Zmiany, zmiany, zmiany... Przejście odcinka niewiele mi dało, bo w sumie było tylko kilka zdań poza tym, co mi spoilerowali i epizod nagle się urywa, nie pokazując wejścia Gardienne ani niczego takiego, więc... Wciąż mam pełną dowolność z ujawnieniem jego rasy. Niemniej chcę ją ujawnić, bo głupio mi będzie pisać "Lorialet", gdy już znam prawdę :/ Nie wiem tylko, co pojawi się wcześniej: rozdział czy świąteczny specjal (jak i tak będę pisać na grupkowy konkurs, to też wrzucę, a termin jest do końca listopada, a z drugiej strony rozdział już zaczęłam i po prostu nie wiem, co skończę jako pierwsze; to zależy od kapryśnej weny).
CZYTASZ
Zbiegi okoliczności nie istnieją
Fanfiction"Zbiegi okoliczności nie istnieją." Pewna bohaterka, wierząc w te słowa i desperacko się ich trzymając, postanowiła zostać w Eldaryi i wymazać swoje istnienie na Ziemi. Co później działo się z nią w świecie, który sama wybrała? Jak potoczyły się jej...