Rozerwanie

17 1 0
                                    

I co z tego
Że ktoś
Muskać może mnie

Słodkim słowem

Jak ta miłość
Co ukryta
W środku

Umiera powoli

Z każdym nowym
Zauroczeniem
Pięknem nowym

Odchodzi wylatuje - ucieczka swobody

I strach to wzbudza
We mnie
Przed efektem końcowym

Żeby nie skończyć zbyt wcześnie - miłości

Bo cóż mi da
Że znajdę wnet
Jakąś dusze

Jak to wszystko wyleci w dal

Siedzieć w pustce potem
Bo wypłukany
Wypłukany z miłości

Wieczorny spacer przez zauroczeń las

A wszystko co dać by można
To więcej niż serce
Niż uczucie

Bo siebie na zawsze - swoją dusze

I tak zamilczeć
Wspólnie
Przed tą wielką kurtyną

Świat by zrozumiał że serca nie giną

Ale cóż próżno
Na siłę
Szukać miłości

Gdy na codzień brak jej - łamie mi kości

Kosmyk Jej WłosówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz