Tak ładnie uśmiechać się
Nie wypada
Gdy dokoła deszcz
Gna
Spływa w dół
Po parasoluA Pan w deszczu kroczy
Nawet biegnie
Z uśmiechemGdzie się kupuje
Taką energie
Czy to ze słońca
Przez lato pozyskane może
Promienie teraz używaneAle na koniec
Upomnę znowuż z rana
To nie wypada proszę Pana
To nie wypada
CZYTASZ
Kosmyk Jej Włosów
PoesíaSłodki jej zapach I smak W zmysłach mych wplątany Zapędził się w labiryncie I już wyjść nie może Kochany