Ola jest 17-letnią dziewczyną, która od czasów Adama, który wybrał jej przyjaciółkę nie potrafi się zakochać w nikim innym. Nowa szkoła, nowi znajomi, nowe imprezy. Czy uda jej się zakochać? Czy znajdzie kogoś wartościowego na swojej drodze? A może...
Uśmiechnęłam się do Michała. -Wiadomo- odwzajemnił uśmiech i usiadł obok mnie. Podał mi papierosa ale nie chciałam. Spaliliśmy jednego na pół. Zaczynałam mieć kaca, wypiłam trochę wody i wróciłam do wcześniejszej pozycji. Oparłam się o jego ramię. Czułam się najszczęśliwszą osobą na ziemi. Długo nie byłam taka szczęśliwa. Siedzieliśmy tak około godziny, może więcej. Co chwilę chowałam twarz w jego szyi. Cały czas drapałam go po karku wplatając palce w jego włosy. Położyłam dłoń na jego ramieniu. Zaczął przejeżdżać opuszkami palców po niej. -O matkoo. Kocham jak ktoś mi tak robi.-Uśmiechnęłam się i przejechałam wargami po jego szyi. Czułam jak tez się uśmiecha. -Ciekawe ile człowiek ma żeber.-Uśmiechnął się i patrzył mi w oczy. -Zazwyczaj pamiętam ale nie dziś-zaczęłam się śmiać.-Położył mi rękę na żebrach. -To dawaj sprawdzimy.-Zaczął mi naciskać na nie i liczyć. Śmiałam się i co chwilę zabierałam mu rękę. -Przestań to łaskoczę. -Mówisz?-Złączył nasze dłonie. -Mówię -Uśmiechnęłam się i znów schowałam twarz w jego szyi. Kocham to robić. Przejechał twarzą w bok tak, że nasze twarze się spotkały. -Ola jesteś pijana?-zapytał patrząc mi w oczy. -Już nie, bardziej na kacu.-Uśmiechnęliśmy się, poczułam jego oddech na twarzy. Czułam to zaraz, mnie pocałuje.Otworzyłam oczy, zobaczyłam jak czekał, aż je otworze. Patrzył w nie mimo, że było ciemno. Jakby chciał w nich coś wyczytać. I nagle przyszedł Mateusz. Odsunęliśmy się od siebie, ale trzymał cały czas moją rękę. -Michał, zaraz jedziemy.-Powiedział i czekał na naszą reakcję. -No dobra.-odpowiedział. -To tam się zbieraj zaraz.-Kiwnął głową i Mateusz odszedł. Przytuliłam się do Michała. Chciałam ostatni raz poczuć jego dotyk, bo wiem, że szybko się nie spotkamy. Położył dłoń na moim policzku i przejechał nią po mojej twarzy. Wplótł dłoń w moje włosy i szybko wpił się w moje usta.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Oooo matko! Mój pierwszy pocałunek, od czasu Adama. Drugi w życiu! Jest idealny. Położyłam dłoń na jego torsie i odwzajemniłam pocałunek. I w tym momencie przypomniała mi się ta wiadomość. "Kochany..." a co jeśli ma naprawdę dziewczynę? Nie, Ola nie przerywaj tego. Położyłam dłoń na jego ramieniu i odsunęłam się. No i brawo, przerwałaś.
-A ty nie masz dziewczyny?-Patrzył zdziwiony mi w oczy. -Nie Ola, skąd Ci to przyszło do głowy? -Niechcący widziałam wiadomość, jakaś laska napisała ci, że jesteś kochany i takie tam.-Nie pamiętam co mi odpowiedział. -Michał jedziemy!-Usłyszałam znów Mateusza. Wziął kurtkę, pocałował mnie w policzek, pożegnał się i poszedł. Siedziałam jak zaczarowana i uśmiechałam się sama do siebie. Dosiadłam się do Nadii i chłopaków, widzieli to. Od razu zaczęli wypytywać, czy będzie coś itp.Ale ja nie mam pojęcia. To raczej typ kobieciarza. Mimo wszystko miałam nadzieję, mimo, że nie przyznawałam się sama przed sobą do tego i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie.
Obudziłam się po 11 i miałam tylko 40 minut, żeby się ogarnąć do cioci. Super, a do tego ten kac. Ale uśmiechałam się na samą myśl o tym pocałunku.Ta noc była idealna. Pojechaliśmy do kościoła. Msza się sporo przeciągnęła trwała ponad 1,5h. Prawie zemdlałam ostatnio nie jest chyba ze mną najlepiej. Pojechaliśmy do cioci. Mało zjadłam bo nie byłam w stanie nic przełknąć. Nudziłam się do 20 u niej. Najlepsze zajęcie to było jak trzymałam miesięczne dziecko na kolanach. Dzieci są takie słodkie. Patrzyłam na nią i myślałam o tym ile ma jeszcze przed sobą. Chrzciny,podstawówkę, komunie, bierzmowanie.szkołę średnią, pierwszy alkohol i pierwszy pocałunek. Właśnie pierwszy pocałunek miałam dziś o 2 w nocy. Jest 20 a on się nawet nie odezwał. Może nie pamięta? Albo to nic dla niego nie znaczyło. Masakra. Może to karma? żebym cierpiała odkąd zerwałam znajomość z Adamem 2 lata temu. Umawiałam się i pisałam z chłopakami, dawałam im nadzieję, a później uciekałam. Nie chcę cierpieć. Wróciłam do domu i nie mogłam wytrzymać w domu. Cały czas myślałam o jego pocałunku, o jego dotyku, o jego włosach po prostu o NIM. Powinnam przestać. Zrobię jak z Adamem. Załatwiłam szampana i wódkę. Zadzwoniłam po Blankę i Dominikę. Po prostu poszłyśmy pić. Najebie się i zapomnę to dobry plan. Alkohol się skończył, a ja nawet przez chwilę o nim nie zapomniałam. Czułam, że mnie zaraz rozłoży. -Chodźmy na plac zabaw-powiedziała Pola. -Dobry plan-powiedziałam i poszłam w stronę chodnika. -Jej prawie jak 2 lata temu -skwitowała Blanka i zaczęła się śmiać. Zadzwoniłam do Mateusza i poprosiłam, żeby zapytał Michała czy wszystko pamięta i czy coś by z tego było.Powiedział, że tego nie zrobi więc go zaczęłam wyzywać i krzyczeć. Nigdy bym tak nie zrobiła, ale byłam pijana i zła. Doszłyśmy na plac i zobaczyłam Kubę. Stwierdził, że nie chce mu się iść do domu więc posiedzi z nami. Położyłam się na ławce z Blanką, a Pola poszła na zjeżdżalnie. Weszłam na fb chciałam zobaczyć czy jest Michał. Ale miałam delikatnie rozmazany obraz. Kliknęłam słuchawkę i zaczęłam dzwonić na messengerze. Gdy udało mi się rozłączyć zobaczyłam, że mi odpisał. M:Co tam? J:Niechcący M: Ok :P J:Michał, a pamiętasz wczoraj? M: Nom :P Pijana byłaś :D J:Właśnie tak ooo xD teraz bardziej jestem M: Haha :D J: Ale bez kitu musimy pogadać. M: Ok :D J: A piłeś dziś coś? M:nom :P a com? J:Bo jak pijany to bez sensu xD M: ee tam :P Wyłączyłam internet i postanowiliśmy wrócić do domu. Odprowadzili mnie i przed 1 byłam już na miejscu. Zmyłam makijaż i poszłam spać. Chciałam żeby to się okazało snem. Chciałabym, żeby mu zależało.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.