Część 20 "Sylwester"

17 2 0
                                    


Jej dzisiaj sylwester tyle na niego czekałam. Całą paczką idziemy do domu weselnego będzie super. I oczywiście wszyscy pijemy. W końcu. A poza tym fajerwerki i te sprawy. Nie mogę się doczekać. Mamy być tam na 18 ,a jest 14. Więc czas na przygotowania. Kocham to. Wzięłam długą kąpiel i wysuszyłam włosy. Podkręciłam je lekko od połowy na prostownicy, a górę wyprostowałam. Zrobiłam makijaż do którego użyłam beżowych cieni które kocham i lekko różowo czerwonej szminki. Wytuszowałam rzęsy dwa razy. Założyłam rajstopy w kratkę i moją piękna sukienkę i czarne szpilki.

 Boże ten rok będzie super, osiemnastki, imprezy, Paweł, to wszystko będzie cudowne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Boże ten rok będzie super, osiemnastki, imprezy, Paweł, to wszystko będzie cudowne. Mój tata zawiezie mnie i Nadię na miejsce, a Nadii mama nas odbierze. Pojechaliśmy po Nadię. Wyglądała ślicznie, miała spięte włosy w kok, świetny makijaż i piękną czerwoną sukienkę. Wsiadła i pojechaliśmy na miejsce imprezy. Przed wejściem czekali na nas znajomi. Kacper od razu podszedł do Nadii i powiedział, że pięknie wygląda. A Paweł? Nawet mnie nie zauważył.

-Może by się tak pan przywitał ze swoją kobietą?-zapytałam.

-O Ola to ty?-zapytał zdziwiony.

-Nie mów, że na co dzień tak źle wyglądam.

-Oj żartuje kotku-pocałował mnie w policzek.-Ślicznie wyglądasz, jak zawsze.-Uśmiechnęłam się.

Zajęliśmy miejsca, była już cała paczka. Nawet Michał z dziewczyną. Który siad koło mnie bo Nadia siadła na przeciwko mnie z Kacprem.

-Ślicznie wyglądasz- powiedział w moją stronę, gdy jego dziewczyna i Paweł rozmawiali ze znajomymi.

-Dzięki, ty też- odpowiedziałam szybko.

Podali rosół, później drugie. A później zaczęło się picie i zabawa. Tańczyłam ze wszystkimi. Z Pawłem zawsze przy wolnych piosenkach. Wyszliśmy wszyscy na dwór zapalić.

-Kocham Cię wiesz?-spytał Paweł całując mnie w czoło.

-Wiem. Ja Ciebie tez.-powiedziałam całując go w usta.

Wróciliśmy i wypiliśmy 2 kolejki i poszliśmy znowu tańczyć. Zatańczyłam z Łukaszem i później tańczyłam z Nadią.

-Pójdziemy się same przejść?-zapytałam próbując przekrzyczeć muzykę. Dziewczyna pociągnęła mnie na dwór za nadgarstek.

-Pamiętasz jak dostałyśmy uwagi w gimnazjum? I babka nas wywaliła za pyskowanie?-powiedziałam śmiejąc się.

-Tak, powiedziałaś do mnie przy niej, że "masz alergię na pierdolenie głupot"-zrobiła cudzysłów w powietrzu. Ja to pamiętam trochę inaczej, ale okej.

-Chciałam Ci powiedzieć, że dziękuję Ci, że jesteś dla mnie taką wspaniałą przyjaciółką. Znamy się już z 14 lat prawie. I cały czas się przyjaźnimy. Jesteś dla mnie już jak siostra. I naprawdę dziękuję Ci, że tyle ze mną wytrzymałaś i mam nadzieję, że wytrzymasz do końca życia.

Żegnaj i (nie) wracajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz